Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A może?


A może by tak jeszcze raz? Jak w tej piosence. Tylko czy mnie na to stać? Waga moja jak zwykle między91 a 94. Kiedy albo czy wogóle zapomnę o tej 9 z przodu? Najgorsza to nuda...wtedy szukam czegoś do przekąszenia. Teoretycznie moglabym zostać mistrzem w odchudzaniu...kogoś. Bo ze sobą sobie nie radzę niestety. Ech. Dzis jakos idzie.Jeszcze tylko kolacja, mam naszykowaną sałatkę grecką. I oby do śniadania he he. Próbuję wg slów dietetyka jeść regularnie, 5 posiłków dziennie. Tzn od nowa próbuję. Kiedyś trzymalam sie stricte tej diety(rozpisanej b.dokladnie) przez tydzień i schudlam 4 kg! Wiem. Za dużo. W glowie mi sie przewrócić i nie stosowac dalej bo a moze sie da? Tu to zmienic a tu to? Nie da sie . Narka

  • malinowa12

    malinowa12

    25 sierpnia 2016, 17:47

    Da się! Szukaj zajęcia zeby sie nie nudzić! Powodzenia

    • gosiak720

      gosiak720

      25 sierpnia 2016, 18:01

      Wlasnie najgorsze jest to, że wiem , że da sie! Tylko chęci brak

    • gosiak720

      gosiak720

      25 sierpnia 2016, 18:07

      I to niestety w pracy sie nudze jak nie mam ruchu i skończę piec proziaki. Godzina luzu i juz mnie reka świerzbi by po coś sięgnąć