Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
sobota


sobota Rufio 43 minuty byłoby  więcej ale już musieliśmy się zbierać na urodziny do bratanka mojego. dziś niedzielka, zaraz obiad a później coś poćwiczę. Do kościoła ostatnio na 16 chodzimy, później Mąż do pracy a ja dziś znowu nocka... ale może pod koniec tygodnia się upiecze bo coś słyszałam, że na Węgry mnie chcą wysłać z delegacją..a ja się boję!!! A Mąż zazdrosny!!jakby miał o co...pędzę gotować bo W. się dziś wypiął, he he tzn. mięsko przygotował, upiec muszę ja
  • lipson

    lipson

    4 listopada 2012, 13:18

    Na delegacji to chyba trudno będzie dietę utrzymać i ćwiczenia robić...