Witajcie Dziewczyny,
To co się dzieje u Mnie to.... naprawdę podziwiam siebie
że mam siły by to przetrwać.
Na szczęście mąż już zdrowiutki :)
W naszym małżeństwie nic się nie zmieniło, jest
nadal bardzo dobrze :*:)
Gorzej już w innych sprawach.
Ale o nich niechce mówić, może zbyt świeża sprawa.
Co do pracy... lipa.
Co do Amanta... jest jeszcze gorzej :(
Nic nie skutkuje,żadna rozmowa nie skutkuje.
Pozwala sobie za bardzo, Mimo iż mówi.
Mam dość, powiem szczerze :(
Mam jeszcze inne zmartwienia ale.... niechce
o nich mówić :( Wybaczcie!
Na szczęście jestem niepoprawną optymistką, więc
w głębi duszy wierzę, że będzie dobrze.
Najważniejsze że mąż Mnie bardzo kocha, wspiera i bardzo kocha :)
To co się dzieje u Mnie to.... naprawdę podziwiam siebie
że mam siły by to przetrwać.
Na szczęście mąż już zdrowiutki :)
W naszym małżeństwie nic się nie zmieniło, jest
nadal bardzo dobrze :*:)
Gorzej już w innych sprawach.
Ale o nich niechce mówić, może zbyt świeża sprawa.
Co do pracy... lipa.
Co do Amanta... jest jeszcze gorzej :(
Nic nie skutkuje,żadna rozmowa nie skutkuje.
Pozwala sobie za bardzo, Mimo iż mówi.
Mam dość, powiem szczerze :(
Mam jeszcze inne zmartwienia ale.... niechce
o nich mówić :( Wybaczcie!
Na szczęście jestem niepoprawną optymistką, więc
w głębi duszy wierzę, że będzie dobrze.
Najważniejsze że mąż Mnie bardzo kocha, wspiera i bardzo kocha :)
akitaa
23 listopada 2007, 18:01będzie dobrze! a jak to nie będzie skutkowało to może niech Twój maż z nim delikatnie porozmawia... ;) coś trzeba zrobić przecież, jak tak dalej będzie...! pozdrawiam i zapraszam do mnie:)
dgamm
23 listopada 2007, 13:20..."Najważniejsze że mąż Mnie bardzo kocha, wspiera i bardzo kocha :)",ja też mam to szczęście.Powodzenia.PA!!
Madejczyk
23 listopada 2007, 11:36Nie przejmuj sie tym facetem wazne ze maz Cie kocha i wspiera Co do pracy to zawsze mozesz szukac innej Bedzie dobrze i wierze w Ciebie <br><b>Caluski</br></b>
aniena
22 listopada 2007, 22:55sciskam Ci bardzo mocno:) i zazdroszcze ostatniego zdania... też tak bym chciała kiedys powiedziec. mam nadzieje ze tak bedzie :) trzymaj sie ja tez jestem niepoprawna optymistka, bo przecierz jutro jest nowy dzien :D
Girzon
22 listopada 2007, 21:43Dawno mnie nie było u ciebie i wogóle na Vitali. Widzę że u ciebie jeszcze gorzej niż u mnie... :((( Współczuję ci bardzo, ale na pewno wszystko będzie dobrze. Najważniejsze że masz męza który cię wspiera. Trzymaj się. Buziaki
gebus
22 listopada 2007, 20:38pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego.
Desperatka75
22 listopada 2007, 19:36Mysalę, że może Twoje sprawy same sie jakoś rozwiążą - często tak bywa. Trzymam za to kciuki i pozdrawiam!
zuzanna01
22 listopada 2007, 17:15Śliczny masz ten brzuszk. Pozdrowionka:))
kasianp
22 listopada 2007, 10:44Trzymamy kciuki by rozwiązała się ta sprawa z amantem. Głowa do góry będzie dobrze :)
Jana82
22 listopada 2007, 08:40życzę rozwiązanie problemów. Amant zacznij może traktować jak powietrze?? Chociaż nie wiem czy na takich facetów coś podziała. Grunt, że mąż jest z Tobą i za tobą. Bądź dalej optymistką. Tak trzymaj. Pozdrawiam
bober024
21 listopada 2007, 22:28bedzie dobrze zobaczysz sciskam i spij dobrze
Kasica1992r
21 listopada 2007, 18:41Gosiu dzieki Tobie zdecydowałam sie na odchudzanie! Jesteś wspaniała dałaś radę, a ja nie potrafie :( Nawet A6W nie potrafie skończyć. Nie przejmuj sie tym dupkiem. Masz wsparcie męża, więc dasz radę. Gorąco pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję:*
ewulas
21 listopada 2007, 18:21<img src="https://app.vitalia.pl/img66/3368/36312243xs9.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
jkniki
21 listopada 2007, 18:16jesli amant tak robi w pracy to zglos molestowanie seksualne,a jak nie to dsaaj po pysku. o twoj problem to mam nadzieje ze niedlugo sie rozwiaze i bedzie ok super ze jestes optymistka bo zamat=rtwiajac sie nie dodasz sobie zycia ani nic nierozwiazesz,a mezowi podziekuj ze cie wspiera pozdrawiam bedzie dobrze zobaczysz:)))))
lmatejko67
21 listopada 2007, 17:03jest najwazniejsze Gosiu, a amanta poprostu ignoruj a jak sobie pozwal to daj mu po pysku niech sie odczepi raz na zawsze, chyba,ze go to kreci. Badz dobrej mysli, wszytsko bedzie dobrze.
gosia2007
21 listopada 2007, 13:46<img src="https://app.vitalia.pl/img221/7460/12355dr7.png" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>
ladymw
21 listopada 2007, 12:38no i dobrze ze podchodzisz w ten sposob do zycia, ja raczej jak mam problemy to sie rozkladam i histeryzuje, naprawde wspolczuje ci ze musisz walczyc z tym gnojem, badz twarda nie daj mu sie, pozdrowienia
niunia007
21 listopada 2007, 12:20czasami zycie daj nam popalic...cos tez o tym wiem... obecnie u mnie w rodzinie tez nie jest kolorowo...ale mamy nadzieje na lepsze jutro!!! bo zawsze po burzy wychodzi slonce...wczesniej badz pozniej, ale zawsze!!! i tego sloneczko wam zycze!!buzka paaa
Becia81
21 listopada 2007, 07:58Na pewno wszystko sie ułoży - w koncu zawsze po burzy jest słoneczko.Buziak
Brzoskwinkaa
21 listopada 2007, 07:35A ja pozdrawiam