Witajcie kochane, ale się wkurzam...
Co się dzieje z tą Vitalią?? Nie mogę od kilku dni napisać komentarza nikomu.
Dlaczego no ??? Wychodzi mi biała strona potem :(
Czy ktoś to naprawia czy jak?
Tak jak mówiłam, wracam do odchudzanka :) Wczoraj nie napisałam bo cały dzień w samochodzie spędziłam.
Szczepienia maluszka, potem odwiedziny u jego chrzestnej i w ogóle wróciliśmy po 15 ;(
Maluszek cały dzień spał po tych szczepionkach i w nocy też... uffff :)
W ciąży moja waga wyniosła 77kg :) a teraz ważę 66kg :) Ufff... a bałam się że będzie gorzej.
Ciążę zaczęłam z wagą 64kg :) Więc muszę schudną jakieś 6 kg :) Czyli 59kg :) Nie wrócę do 57 kg bo nie zbyt dobrze się czułam z tą wagą. Więc zaczynamy :)
Mięsa smażonego nie jem więc git, tak samo prawie węglowodanów nie jadam ale... słodyczeeeeee :( Troszkę ich za dużo. Ale... ja gosiasek dam radę, zawsze dawałam więc teraz się nie poddam. Muszę zrzucić w brzuszku i pośladkach bo tylko tam przytyłam i stąd pewnie ten 1kg wiecej tłuszczyku :) hi hi :)
Idę zrobić to co kocham.......POĆWICZYĆ :) Zapraszam wszystkie :)
menevagoriel
4 października 2009, 23:292 kg to nic dla Ciebie :) i jak problemy techniczne?? juz dobrze??
Izabela1411
2 października 2009, 19:42kochana ślicznie wyglądasz, maluszek też niczego sobie:) pozdrówka:)
Klara76
2 października 2009, 19:10zaczelas 64 a teraz masz 66? Kto to slyszal! Praktycznie nie przytylas. A znajac Twoje zaparcie to pozbedziesz sie balastu do Gwiazdki! Powodzenia. Widze, ze Mlody sie chowa dobrze i ze SPI. Co za dobre dziecko!!!
klaramal
2 października 2009, 18:13na pewno dasz rade:)
monikac030185
2 października 2009, 17:05slicznie wygladasz.duzo nie zostalo ci do zrzucenia po ciazy :-).a maluszek boooski
Justlooking
2 października 2009, 15:54Wyglądasz super, dla tego maluszka na pewno warto było przytyć:D
akitaa
2 października 2009, 15:37Ślicznie Kochana wyglądasz :)) trzymaj się!
lea83
2 października 2009, 15:05P.S A co do problemów z komentarzami...Może spróbuj usunąć pliki cookie z przeglądarki internetowej, potem reset komputera. Może pomoże. Buźka
lea83
2 października 2009, 15:04Pięknie gubisz ciążowe kilogramy. Do nowego roku będzie już pewnie tak jak sobie zaplanowałaś. Trzymam kciuki :-*
monikanytko
2 października 2009, 14:52wygladasz Slonce super...I tak juz duzo zeszlo Ci po ciazy........gratulacje i trzymam kciuki za sukcesy...Buziaki dla syneczka od Vitalijkowej cioteczki...
sspaula
2 października 2009, 14:23wyglądasz ślicznie:) pasuje Ci ten Maluszek słodziutki :)
Odchudzanka
2 października 2009, 14:12to swietnie ze mozesz wrócić do cwiczen - gratuluje samozaparcia! Kazda kobieta po porodzie chciała by tyle wazyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Detroit
2 października 2009, 14:11ja nie mam problemu tylko toche napisy mi sie na stonie powiększyły. Gratuluję Ci zmiany :))
klemensik
2 października 2009, 14:05ja drugą ciąże zaczynałam z wagą 62 kg, w dniu porodu 75 kg, teraz 59 kg. I ciągle dążę do 56-57. Ciąąąąąąąąąąąągleeeeeeeeee. Nie mogę się jakoś zmobilizować!!!!!!!! Gratuluję takiego szczęścia piękniusiego!!!!!!!!
cczarna
2 października 2009, 14:02Ojejku jaki kociaczek sliczny (na moje dziecie tez tak mowilam) jeju jak ja bym chciala zeby moje szczescie znow bylo takie mikro :)