Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót z Władysławowa :)


Na urlopie było jak to na urlopie :P 
piwko było heh i okropne żarcie z paczki,zupki chińskie i danie w 5 min w kubku bleee  obrzydlistwo!!! :D ale to tylko 3 doby więc myślę że aż tak nie nabroiłam,ale na pewno nie schudłam.Ale mały skok w bok to nie żadna tam tragedia bo Małgorzata się nigdy nie poddaje :) Warzenie w poniedziałek dopiero,a jutro zapewne rower i pływanie w jeziorku i moje kochane pyszne zdrowe menu tęskniłam za nim :P
Dziękuje za odwiedzinki i miłe komentarze.Co do octu jabłkowego to ja po prostu go lubię ma świetny kwaskowaty smak i znakomicie gasi pragnienie :)


Cierpliwość i wytrwałość
cechy prowadzące do sukcesu...