Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To tylko albo aż pół sukcesu....

Hej kochane!
Znów opuściłam kilka dni i nie odwiedziłam Was. Jednak przyczyna jest odgórna. Od kilku dni non stop siedzę i piszę moją pracę dyplomową :/ no niestety czas goni... jak to mówią nóż na gardle. Dlatego też ostatnio znów nie mogłam się ogarnąć jeśli chodzi o jedzenie. Ale za to zaczęłam na siłownie chodzić... i mimo że teraz przez 4 dni nie byłam... bo przyjechałam do rodziców... :) Poza tym, że nie ćwiczyłam to jeszcze, jak ktoś studiuje to wie jak kończą się takie wizyty parodniowe :) + 5 kg do masy :)
Jednak jest też jakiś sukces jeśli chodzi o moje postanowienia. Od pięciu dni nie palę i zamierzam się dalej trzymać. O wiele lepiej śpię i lepiej się czuję... chociaż nie powiem że nie miała  czasami sobie puścić dymka. Tylko po co :) Obliczyłam sobie, że jeśli będę odkładać 5 zł dziennie ( powiedzmy pół paczki fajek) to do wakacji uzbieram ok. 1000 zł :) czy nie warto??? :)
A wracając do diety... zaraz zaczyna się nowy tydzień a wraz z nim moje nowe zdrowe życie. Tym bardziej że mam kompana w mojej walce :) Moja nowa koleżanka z pracy. Zaraża optymizmem, dystansem do siebie, ale potrafi też mnie przywołać do porządku :) a co najważniejsze nic mi nie każe i w końcu czuję, że znalazłam póki co koleżankę, przy której czuję się swobodnie i która na nowo uczy mnie niezależności, po tym co przeszłam z moją współlokatorką :)
Trzymajcie się kochane! Trzymam za Was kciuki i do następnego razu :*
  • baranek84

    baranek84

    2 lutego 2014, 14:51

    hej :) gratuluje rzucenia palenia ! :) ja też od nowego roku przestałam, i odkładam sobie równowartość tych pieniedzy na konto- fajna motywacja :) co studiujesz, jesli moge zapytac? ja własnie jutro mam obrone swojej pracy...i okropnie sie stresuje :P

  • Monyyka

    Monyyka

    25 stycznia 2014, 23:29

    Życzę wytrwałości z nie paleniem ;) oczywiście, że warto 1000zł to ładna sumka :)