No widzisz a u mnie mąż i jego matka chcieli robic wesele w październiku czyli mała miałaby 2msce... Dla mnie to bez sensu brać ślub huzia na józia bo dziecko. No i co z tego że dziecko. Było w niedalekich planach(jeszcze nie teraz ale tak wyszlo) irślub był planowany ale nie mogliśmy sie jakoś w sobie zebrać i tak przeciągało się w czasie. Ja sie uparłam i powiedziałam że nie pójdę do ślubu w październiku gdzie będę 2msce po porodzie i w dodatku ciekawe co byśmy z takim malym dzieckiem zrobili na weselu. A takie 10miesięczne(tyle bedzie miala w czerwcu) to juz jakoś inaczej mi sie widzi. Jeszcze lepiej wymyślili bo chcieli mnie wepchnac w suknię juz w lipcu tego roku czyli jak bylam w ciąży. Kurde ciążą zagrożona, połowę przeleżałam, co chwilę w szpitalu a oni ślub chcą robic. No szkoda bardzo... Och jak mnie mogli wtedy wkurzyc... Jeszcze teściowa jak teściowa ale moj to juz mogł chwilę pomyśleć zanim takie bzdury zaczął gadać. Jemu to wsio ryba bokjemu ciążą na ciało nie wpłynęła aledo acholery mogł pomyśleć o mnie, że chcialabym wyglądać na własnym ślubie a juz na pewno na nim byc...
virginia87
7 listopada 2013, 11:15
Nie podoba Ci się do końca data 1marca co? ;-)
virginia87
7 listopada 2013, 10:59
Ale się nie głódź:-) dziękuję za miłe słowa. 21 czerwca.
Ms.Addams
30 października 2013, 18:00
chyba dzisiaj spróbuję tego osławionego skalpela, ponoć lekki jest a na zwykłą godzinną bieżnię nie mam sił
virginia87
7 listopada 2013, 11:47No widzisz a u mnie mąż i jego matka chcieli robic wesele w październiku czyli mała miałaby 2msce... Dla mnie to bez sensu brać ślub huzia na józia bo dziecko. No i co z tego że dziecko. Było w niedalekich planach(jeszcze nie teraz ale tak wyszlo) irślub był planowany ale nie mogliśmy sie jakoś w sobie zebrać i tak przeciągało się w czasie. Ja sie uparłam i powiedziałam że nie pójdę do ślubu w październiku gdzie będę 2msce po porodzie i w dodatku ciekawe co byśmy z takim malym dzieckiem zrobili na weselu. A takie 10miesięczne(tyle bedzie miala w czerwcu) to juz jakoś inaczej mi sie widzi. Jeszcze lepiej wymyślili bo chcieli mnie wepchnac w suknię juz w lipcu tego roku czyli jak bylam w ciąży. Kurde ciążą zagrożona, połowę przeleżałam, co chwilę w szpitalu a oni ślub chcą robic. No szkoda bardzo... Och jak mnie mogli wtedy wkurzyc... Jeszcze teściowa jak teściowa ale moj to juz mogł chwilę pomyśleć zanim takie bzdury zaczął gadać. Jemu to wsio ryba bokjemu ciążą na ciało nie wpłynęła aledo acholery mogł pomyśleć o mnie, że chcialabym wyglądać na własnym ślubie a juz na pewno na nim byc...
virginia87
7 listopada 2013, 11:15Nie podoba Ci się do końca data 1marca co? ;-)
virginia87
7 listopada 2013, 10:59Ale się nie głódź:-) dziękuję za miłe słowa. 21 czerwca.
Ms.Addams
30 października 2013, 18:00chyba dzisiaj spróbuję tego osławionego skalpela, ponoć lekki jest a na zwykłą godzinną bieżnię nie mam sił
Rakietka
16 października 2013, 01:58Świetnie ;)
vitalia92
15 października 2013, 23:07i oby jak najwiecej takich dni :) ale bez czucia glodu ;p