Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek cd. i piątek


wczoraj trochę inaczej wyszło niż miało wyjśc. Tzn. nie ćwiczyłam, spędziłam wieczór z mężem, bo i tak mamy strasznie mało czasu dla siebie teraz. a i pojadłąm inaczej niż miałam, ale w sumie wyszło mi 1968 kcal - więc nie najgorzej.
W każdym bądź razie po trzech dniach odnotowałam kilogramowy spadek wagi
a dzisiaj jadłospis mniej więcej taki:
I śniadanie:
2 kromki chleba fitness, jedna z cammembertem i dżemem truskawkowym, a druga z wędzonym pstrągiem sałatą i pomidorem, 2 łyżki groszku konserwowego z łyżeczką majonezu, anatol z mlekiem - 420 kcal

II śniadanie
banan, kiwi, 200g kefiru - 319 kcal

Obiad
naleśniki (pewnie z 4!!!) - 2 z dżemem truskawkowym, 2 z serkiem homo waniliowym - 830 kcal (o matko - jeden suchy naleśnik ma ich aż 170!!!!!)

podwieczorek
reszta pomelo chyba 500g, jabłko - 250

kolacja
już chyba tylko pozostaje jogurt naturalny z otrębami - 110 kcal

razem: 1929 kcal

Może dzisiaj uda mi się poćwiczyć, zobaczymy.
Miłęgo dnia,  papa