Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
63,7


dalej jest więc nie jest źle, ale mogło by być lepiej.....
zmęczona jestem jak diabli.... wczoraj miałam już taki kryzysowy dzień, że szkoda słów.... ryczałam razem z młodą..... jestem wykończona, ale chyba przede wszystkim psychicznie - a konsekwencją tego jest moje zmęczenie fizyczne.... poza tym już się stresuję powrotem do pracy... ach
wczoraj jeszcze przepieliłam kwiaty od frontu, żeby ładnie wyglądało na sobotę (Boże, trzymajcie kciuki, aby mój małż sobie za bardzo nie popił, bo to mnie stresuje najbardziej, że będę miała  na głowie gości, 2 dzieci i jeszcze zwłoki - koledzy podobno delikatnie mówiąc za kołnierz nie wylewają, a mój od długiego już czasu to cienki bolek, więc ciężko będzie z dotrzymaniem im kroku.....) ale będzie fajnie - -mam nadzieję, takiej dużej impry dla znajomych to od czasu parapetówy nie robiliśmy.... a szkoda.... trzeba nadrobić
no dobra idę ogarnąć gabinet (tzn. w tym celu tu przyszłam, ale jak zobaczyłam kompa to wiecie ... ), papierzysk jest tony, trzeba je poupychać do komody, żeby ładnie wyglądało niestety z papierami zawsze mam problem, jestem papierową bałaganiarą, w pracy rónież a pracuję tylko z papierami

mam nadzieję, że trochę się pogoda wyklaruje, to wyjdę z dzieciakami na spacer, bo młodego znów zostawiłam w domu - jak sobie pomyślę o tej jeździe po niego to mi się odechciewa.... ale jeszcze 5 dni i wolny sierpień, a potem to już praca i wożenie 2 dzieci....

miłego dzionka!!!


  • IdiotkaXX

    IdiotkaXX

    22 lipca 2011, 16:45

    Dziekuje za odpisanie ,ale wlasnie najgorsze to jest to ze boje sie isc go kupic i zrobic.Bo mdłosci niema sie stale przez 6 dni od cisnienia.