Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po grillu


przybyło 0,2 kg, ale jeszcze po dzisiejszym dniu pewnie jakiś wzrościk zanotuję, bo do brata na ciasto imieninowe idziemy, a od rana też nie najlepiej się odżywiam..... tak to jest człowiek niewyspany, po drinkach, to ma dziwne zachciewajki, ja zawsze na drugi dzień po alkoholu muszę coś gazowanego, na szczęście była jeszcze resztka sprite'a to nie trzeb było otwierać nowej butli - i szklanka musi mi wystarczyć. Nie wspominam już o cieście, którego zostało sporo i też mi jakoś dzisiaj smakuje ale od jutra wyjadam do końca pozostałe sałatki...
wczoraj w sumie naprawdę dużo nie zjadłam, tylko jak coś robię w kuchni to wtedy mało jem i piję, a potem ten alkohol i tak jakoś wyszedł skok wagi... dzisiejszy już będzie od jedzenia

nastrój już lepszy, już jestem oswojona ze smutnymi newsami.....

padam na twarz najchętniej bym się położyła.... ale niestety  nie mam takiej możliwości... dziś o 21 w łóżku. musowo!!!!
a dzisiaj spałam z przystojnym, młodym kawalerem zamieniłam ojca na syna Młody chciał spać w naszym łożu (o 23 jeszcze bajki oglądał w sypialni, bo "normalnie" to spać nie pójdzie, bo przecież są goście), a że był taki cud grzeczniutki (gdybyście go widziały jak on grillował, wrzucłą na grill kiełbasy, przekładał kotlety i podlewał grilla piwem, jak tatuś - ja się tylko śmiałam, że mi tu zaraz jakiś mandat wlepią za rozpijanie nieletnich) - to stwierdziłam, niech ma. Tym bardziej, że wiadome było, że małż zostanie eksmitowany z małżeńskiego łoża, bo zgon się zapowiadał, a ja go wtedy zawsze wyrzucam, bo sapie i stęka i mi tymi odgłosami spać nie daje.... a jaki Młody był zadowolony i szczęśliwy hohoho
Mam pytanie, może się orientujecie, czy szczękanie zębami w czasie snu przez dziecko zawsze oznacza owsiki? czy może być to innym objawem? też słyszałam o nocnym szczękościsku, ale to u dorosłych nie wiem, jak z dziećmi.....

no to tyle... małż myje teraz podłogę na dole, bo spod brudu kafli nie było widać , a my z córcią w gabinecie, tylko zę coraz tu większy bałagan na podłodze, więc pora kończyć

miłego. papa!!!