jak w temacie powoli bo powoli, ale grunt, że spada..... przekroczyłam półmetek (choć mi marzy się 55 to jeszcze nie....)
wczoraj pojechałam do Auchan na zakupy, trochę kosmetyków, trochę rzeczy na wyjazd (już w poniedziałek ) i sterta rzeczy dla Młodej.... i przy kasie prawie się nie przewróciłam...... i małe dziecko jest niedrogie w utrzymaniu??? he he he
od września jeszcze za żłobek płacić, już w sumie w tym miesiącu, bo teraz mają nowe zasady i wykupuje się karnet godzinowy, a że ja już ją będę powoli przyzwyczajać w sierpniu to trzeba już wykupić to cudo.... ale wpisowe nam odpada, natrafiliśmy na promocję, wow!!!
ale wracając do meritum, zakupy mam z głowy, jeszcze jutro po fryzjerze wskoczę do Biedrony, akurat jest koło fryzjera i kupię jeszcze jakieś wędliny w paczce, żeby na wyjeździe od razu nie jeździć po sklepach (a w Biedronie mają pyszną polędwicę z kury mniam) i może jakieś nektaryny na drogę i zakupy z głowy...
jeszcze tylko pranie i prasowanie, ble.... ale i tak żelazko weźmiemy ze sobą.... ale dziecinne rzeczy muszę wyprasować wcześniej.... ale dziś wieczów wolny, bo syn idzie spać do kuzynki, więc jak młoda pójdzie spać pewnie ok. 18 , można szaleć (od rana się pakuje hihi)
plan na weekend gotowy... przeraża mnie tylko pogoda jest fatalna..... a tam gdzie my jedziemy jeszcze gorsza.... tylko trochę cieplej, bo wiadomo zawsze najzimniej latem jest w Trójmieście....
i tym optymistycznym akcentem hehe miłego dnia i słonka w serduszkach chociaż
agi78
29 lipca 2011, 13:28polowa przekroczona, teraz to juz z gorki pojdzie, na pewno:) Ja zaraz tez na zakupki spadam, troche mnie kosztem zakupow dla malej przerazilas:DDDD, ale damy rade:) Mam nadzieje, ze sie jeszcze odezwiesz przed wyjazdem.
jestemszczupla
29 lipca 2011, 09:52hej, ale ja nie muszę nic wspominać, bo jeszcze jestem w tym raju na ziemi :)) Ty widzę, też już prawie gotowa do wyjazdu :D udanego wypoczynku :)))