no jestem ostatnio, a co!
jem nawet ładnie, nie podjadam i efekty widzę na wadze, wagę zmienię w poniedziałek, mam nadzieję tylko, że nie zrobi mi niemiłej niespodzianki
codziennie ćwiczę, może nie jakieś długaśne i wyczerpujące ćwiczenia, ale jednak brzuszki i hula jest codziennie (od 26 sierpnia zrobiłam już 5710 brzuszków) , więc centymetry w pasie opornie bo opornie, ale spadają
udział w grupie wsparcie mi też pomaga, bo zastanowię się 2 razy nim coś wsadzę do gęby, bo jak to będzie wyglądało we wpisie.
ale chyba jedzenie będę sobie tu wpisywać i jakby co, możecie mi wytknąć moje błędy. obecnym błędem jest mała ilość warzyw i owoców i to muszę zmienić, ale żyję ostatnio w pędzie i nie mam czasu i sił się zastanawiać nad menu, błąd duży błąd i już sobie powtarzam, że muszę to zmienić, więc niedługo to nastąpi...
no dobra zmykam kłaść starszego, a potem miły wieczorek z mężorkiem i Wam też takiego życzę
lajtme
10 października 2011, 10:39wynik świetny, a waga wow- marzenie.. a zobaczysz co bedzie za jakiś czas ;) jescze większy spadek
zaga24
9 października 2011, 11:28No i pozytywnie... brawo z abrzuszki... Ważne , że ćiwczysz dojdziemy do celu:) Kochana Twoja waga i tak jest super!!