Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie jest źle. ale mogło by być lepiej


witajcie 

Dziś znowu nie udało mi się poćwiczyć masakra cały dzień w biegu .. 

...a to dlatego że pod wpływem impulsu zaszłam do nowego małego przedszkola na osiedlu chciałbym bym małą zapisać na angielski żeby czegoś się nauczyła i trochę z dziećmi pobyla. Ale zaszłam i tak gadam z tą kobietą i ona mówi można na godziny przyprowadzać to się strasznie ucieszyłam bo mi to pasuje. 5 zł za godzinę  nie wiem czy to dużo czy mało. Może wy wiecie coś to piszcie..... Na początek. Tak z 2-3 razy w tygodniu po 2-3 godz. Anita odrazu została na. 2 godz była zadowolona i ładnie się bawiła 

Dieta to niby nie źle ale wieczorem miałam problem z pokarmem dla dziecka. Mała nie mogła zasnąć marudzila  ewidentnie była głodna. 

Zjadłam dziś: 

Pół torebki kaszy jeczmiennej udziec z indyka pieczony 5 kawałków łyżka surówki z pora 3kiszone ogórki (zostało z wczoraj) kawa z mlekiem 

Jabłko,  200 ml maślanki truskawkowej 

Dwa naleśniki i dwie małe aktivie jogurty owocowe. Kawa zbożowe z.mlekiem

7 pierogów z mięsem i kiszona kapusta

Plus jeszcze z 4 nadprogramowe pierogi

I to by było na tyle.. 

Pa