Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Motywacjo błagam wróc....


;(Kurde, brak mi sił niby tak dobrze szło myślę o tym co jem staram się , dużo się ruszam ale dziś mam wrażenie że to nie ma sensu że dalej jestem taka wielorybowata tłusta i trzęsąca się , patrzę na siebię i nie widzę zmiany na lepsze od kilku dni do każdego treningu się zmuszam , i ciężko mi się ćwiczy .

Potrzebuję kopa bo boję się że dam sobie spokój i stracę to wszystko co już zyskałąm czyli minus 100 cm. w obwodach oraz 15,5 kg. do tego mam dużo ładnięjszą skórę jej kolor i napięcie jest lepsze cera jest ładniejsza zdrowsza pełna blasku, już tyle osiągnęłam ale dziś nie umiem tego docenić . 

każdego dnia jem 5 posiłków o stałych porach staram się by były zdrowe i nie za duże a i tak mam wrażenie że jest tragicznie mimo że jest inaczej ehhhhhh do du.... to wszystko .;(

Motywacjo Błagam wróć ......

bez ciebie jest mi źle czuje się gruba brzydka i nieatrakcyjna buuuuu(szloch)

  • Nionio1

    Nionio1

    18 sierpnia 2014, 23:06

    Hejka. Jutro bedzie lepiej. Uwierz mowi to osoba ktora od 3 lat leczy sie na depresje. Kiedys myslalam ze juz nigdy nie bedzie dobrze. A zeby poprawic ci humor to opowiem ci historyjke. Kiedy bylo bardzo zle moj lekarz skierowal mnie do szpitala psych.... (dla wyjasnienie nie mieszkam w Polsce) Pojechal ze mna moj maz. Gdy ja bylam na konsultacji on czekal w pokoju odwiedzin. Gdy wrocilam stwierdzil z przerazeniem ze mnie tam nie zostawi. Lekarz tez to odradzil. Gdy jechalismy do domu opowiedzial mi o pani ktora robila sobie herbate. Najpierw wlala 2 litry wody do szklanki a potem dwa litry mleka. Teraz jak mam zly dzien mowie ze moze zaparzymy herbaty :) i oboje sie smiejemy. Tak wiec przytylam jakies 10 kilo i postanowilam ze do komuni cory to zrzuce. Wiem ze bedzie ciezko. Nie poddawaj sie tak jak ja sie nie poddaje. Walcz dalej z tego co piszesz zrobilas juz wiele. Trzymam kciuki.