wczoraj były moje imieniny a mój. Kochany mąż zapomniał, nie pamiętała też moja mama,babcia ani nikt znajomy........ Urwało mi wpis a miał być troszkę. Bardziej optymistyczny. Nie zawiodły mój dzieci cała trójka przyniosła mi z samego rana piękne laurki , mój mąż jeszcze wtedy nie zalapal, po poludniu zadzwoniła moja niezawodna teściowa, jedyna osoba która zawsze pamięta. Mimo wszystko spędziłam bardzo przyjemną niedzielę spacer drobne zakupy obiadek leniwe popołudnie na kanapie przytulona do męża z kawą w dłoni. Wieczorem pilates i kilka miłych chwil tylko z mężem.
kamci.a
20 stycznia 2015, 13:17A ja wczoraj z moim tż miałam rocznicę. Wszystkiego naj naj z okazji imienin :)
gotisza
20 stycznia 2015, 14:24dziękuję bardzo i życzę całego mnóstwa rocznic w szczęściu :)
gotisza
19 stycznia 2015, 20:51Uwielbiam pilates :) i dziękuje kochane za życzenia :*
Grubaska.Aneta
19 stycznia 2015, 19:36Wszystkiego najlepszego kochana:)! Ja też się zaraz zabiera. Za pilates bo bardzo służy mojemu kręgosłupowi
patih
19 stycznia 2015, 16:54posyłam więc życzenia w ich imieniu :) u mnie też nigdy nie pamietają
gotisza
19 stycznia 2015, 20:53no właśnie moja mama i babcia nie pamietaja o mnie ale jak ja przed południe nie zadzwonię do nich jak one maja urodziny bądź imieniny to już jest obraza. ach te baby.... :) Pozdrawiam :)
magdat78
19 stycznia 2015, 16:47Oj. To bardzo przykre. Ja bym powiedziała najbliższym co o tym myślę!
liliput1979
19 stycznia 2015, 16:34To ode mnie masz spóźnione Wszystkiego najlepszego. :)
katinka75
19 stycznia 2015, 16:24ja sama nigdy o swoich nie pamiętam i mało kto, kogo znam je w ogóle obchodzi :)