Cześć moje kochane właśnie dotarło do mnie że znów się nie odzywam wchodzę czytam wasze wpisy ale sama znaku życia nie daję , czas to zmienić.
więc tak zacznę od tego że Komunia mojej córki sie udała wszystko poszło jak trzeba więc mała zadowolona dostała swój wymarzony rower który jest niestety na nia sporo za duży bo na kołach 26 cali , i teraz musi stać. Pomijam fakt że ona dopiero teraz w tą niedzielę nauczyła sie jeździć na 2 kołach, zawzięła się i tak długo ćwiczyła aż załapała , musze teraz jej kupić inny rower taki na kołach 20 lub 22 cale bo nawet 24 cale to dla niej za dużo tym bardziej że się jeszcze boi i co tu dużo mówić jeszcze musi się sporo nauczyć i nabrać pewności siebie by wsiąść na większy rower. przy okazji i Klaudia dostała rower , jest bardzo zadowolona bo swojego nie miała więc teraz każdego dnia po szkole jeździ , a dziś ma egzamin praktyczny na kartę rowerową i poszła zdenerwowana do szkoły ale chyba nie tak jak ja.......
to nasze zdjęcia z Komunii :)
to wszystko jeśli chodzi o przyjęcie a zapomniałam chyba mam gdzieś zdjęcie torciku który zrobiłam dla Pati
torcik był z kremem z białej czekolady z truskawkami i borówkami, ozdobiony startą białą czekoladą i owocami dokładnie tak jak chciała Patrysia
w ten weekend żeby nie było nudno wzięliśmy się za wymianę części mebli i przemeblowanie i nie powiem narobiliśmy się strasznie , ale teraz wszystko w naszym pokoju jest posprzątane okno umyte czyste firany a pokój wygląda dużo lepiej. Ale żeby nie było tak pięknie chyba sie za mocno naszarpałam bo na kolejne dwa dni ból pleców między łopatkami dosłownie mnie powalił skończyło się na tabletkach i maściach ale teraz już jest dobrze.
Jęsli chodzi o dietę to przez kilka dni w sumie od czasu przyjęcia praktycznie jej nie było były torty ciasta lody i inne złe rzeczy ale już się ogarnęłam i od kilku dni pilnuję sie bardzo , ćwiczeń też nie było ale za to na brak aktywności nie narzekałam , teraz już wszystko wraca do normy i walczę dalej. :)
Dobra rozpisałam się strasznie teraz spadam pa pa .
Greta35
19 czerwca 2015, 11:17Kochana nie wiem jak to się stało ze przegapiłam twój wpis. Piekne zdjęcia, córa urocza podobna do mamy :) Ciesze się ze wszystko wypalilo a teraz ...to Twój czas i dbanie o siebie i dobre nawyki...wiesz jak to jest dzieci biora z ciebie przykład :) Pozdrawiam goraco i powodzonka.
Kinga156
29 maja 2015, 08:27Ładna pyza z tej "komunistki". Chyba lubi słodycze... Uroczo wyglądałaś.
gotisza
29 maja 2015, 09:38Walka z nadwagą u dziecka jest jeszcze gorsza niż u dorosłego słodycze owszem lubi ale , dostaje je tylko raz w tygodniu i to też ograniczone , je w miarę regularnie , gorzej jak jest w szkole wtedy nie mogę jej dopilnować ,no i mamy problem z nauczycielką która na każdym kroku nagradza dzieci cukierkami :/ żadne rozmowy z nią nic nie dają . Ona twierdzi że daje tylko czasem dziecku małego cukierka za aktywność a od dzieci dowiadujemy się że często daje słodycze dzieciom w" tajemnicy " i do tego niestety wciąż mało ruchu tylko 2 wfy w tygodniu po całe 30 minut bo resztę czasu się przebierają i ustawiają duuuużo zadań domowych , często jest tak że idą do szkoły na 8 wracają o 15 jedzą obiad i do 18 siedzą nad lekcjami , na szczęście teraz minimum godzinę dziennie jeżdżą na rowerach no i nadchodzą wakacje to zadbam o to by ruchu miały dużo więcej.
Kinga156
29 maja 2015, 10:30Wow, pani antypedagog. Małe dzieci tyle czasu w szkole, czyli na siedząco. Pamiętam, że gdy miałam w drugiej klasie 4 godziny, to było b. dużo i potem do wieczora na dworze, zatem ruch. Oni w szkole nie odrabiają zadań, że jeszcze wieczorem muszą siadać do lekcji? Ciężko i niezdrowo być dziś dzieckiem.
gotisza
29 maja 2015, 14:08wracają do domu po lekcjach i dopiero odrabiają prace domowe.
Grubaska.Aneta
28 maja 2015, 15:23Powiem Ci ze z tym rowerem dobrze że jest taki duży. Moja siostrzenica dostała taki mniejszy i moment jak z niego wyrosła i znów nie miała na czym jeździć. A ja drugiej siostrzenicy od razu kupiłam taki największy i dobrze zrobiłam choć mnie namawiali na ten mniejszy. Dziewczyna jeździ na nim już piąty rok z resztą wszyscy się tam u nich na nim woza. A tamten mały rower w piwnicy zarasta pajeczynami.
Grubaska.Aneta
28 maja 2015, 15:24Oj nie dodalam z tego wszystkiego ze bardzo ślicznie prezentuje się rodzinka w komplecie. A córka ma śliczny strój komunijny. U nas od lat dzieci chodzą w zwykłych tunikach do komuni.
gotisza
29 maja 2015, 09:29Ja wiem że dorośnie szybko ale wiadomo jak to dziecko chciałaby juz .....
gotisza
29 maja 2015, 09:29Dziękuję bardzo :)
angelisia69
27 maja 2015, 14:06oo to jeszcze sie kupuje rowery na komunie??Myslalam ze dzieciaki juz tylko tablety i motory sobie zycza :P na szczescie widze ze nie.Po komunii juz wracasz na dobre tory?tak wiec powodzonka zycze
gotisza
27 maja 2015, 14:28wracam wracam. moje dziecko na szczęście nie miało takich wymagań rower to pełnia szczęścia . Ale córka znajomych była rozczarowana że dostała inny model laptopa niz chciała .....
ania87.anna
27 maja 2015, 11:29czasem zwykłe przemeblowanie poprawia nastrój:) a stroje u dziewczynek komunijnych nie były jednakowe? u nas jak alby to alby, dozwolony jest ewentualnie strój ludowy.
gotisza
27 maja 2015, 12:07u nas każdy ubierał dzieci jak chciał chłopcy też byli i w albach i w garniturach jak kto woli. Przemeblowania i remonty lubię już w końcowej fazie :) tak by patrzeć i podziwiać :)
Limonka2015
27 maja 2015, 10:16Corka to wykapana mama. Sliczne zdjecia. Moj syn tez w tym roku w maju mial I Komunie Sw. :)
gotisza
27 maja 2015, 11:03Jedna córka czy obie ? dziekuję :)
Limonka2015
27 maja 2015, 16:52Chodzilo mi o corke, ktora miala Komunie. Jak dla mnie to jestescie jak 2 krople wody :))