Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
II sniadanie i obiad.


Na drugie sniadanie rozmrozilam porcje rosolu, ok. 450ml. Dodalam duza lyzke koncentratu, dwie duze lyzki jogurtu greckiego i swiezo zmielonego pieprzu. Pysznie, zdrowo, rozgrzewajaco.

Na obiad chce zrobic makaron ryzowy z warzywami: cukinia zielona, pieczarki, marchew, kapusta biala, cebula, troche papryki. Oczywiscie doprawione wszystko sosem sojowym. Musze sie tylko postarac, zeby dietetycznie bylo. Czyli bez smazenia makaronu :( No ale dupa sama nie schudnie, a ostatnie dwa dni nie byly najlepsze pod wzgledem jedzenia.

Edit: byl makaron :)

  • angelisia69

    angelisia69

    11 stycznia 2014, 16:22

    E tam nie trzeba wcale smazyc zeby bylo smacznie,ja smaze zawsze bez tluszczu na teflonie i rowniez jest smacznie.Apetyczny makaronik ;-) ale dodalabym jakies miesko