Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bez rozczarowania:))


No i jest pięknie! 
Aż mi się humorek poprawił. Efekty ok. 

A oto tabelka:)


Skąd mam tyle samozaparcia?...
 zawsze gdy mam jakis cięzki okres w życiu to nie wiem skąd, ale mam tyle siły że sie w głowie nie miesci....
 Jak wiecie mam syna po operacji kręgosłupa. Przed nim prawie rok leżenia... Ćwiczenia , dźwiganie wymagają ode mnie dobrej kondycji.... co jest nierozłączne ze schudnięciem.
 No i jeszcze jedno:)....ironia losu... Syn musi przytyć, więc muszę wymyslać jak najbardziej kaloryczne potrawy dla niego .... co daje mi okazję by powymyslać dla mnie cos dietetycznego:).
 I jest jeszcze jedna rzecz co mi bardzo dodaje siły.....:))) jeszcze nigdy do tej pory tak sie nie wkurzyłam na swój wygląd, ociężałosć.... tak sie wkurzyłam że nie odpuszczę... nie tym razem! Ostatnio tak się wkurzyłam 5 lat temu na papierosy:))))....i nie palę:))). 

Cieszę się że jestescie ,bo bardzo mi pomaga swiadomosć że nie jestem z tym sama... Wierzę ze nam sie uda:)

1,5l wody + 1 kawa
Śniadanko; mleko z musli słodzone słodzikiem
obiadek.... ekspresso:)) bo wpadłam do domu po załatwianiach w urzędzie... A był twarożek lekki rozcieńczony wodą, posłodzony slodzikiem + otręby + starte jabłuszko...PYCHA -idealne na zaspokojenie ochoty na slodkie:)
Kolacyjka:))... i tu znowu się pobawilismy w sałatkowanie:))) 
Znowu eksperyment...
wyszła całkiem,  calkiem:))) ; pokroiłam w plasterki pieczarki i poddusiłam chwilkę z warzywkiem. Do miseczki wkroiłam drobno pokrojoną cebulkę zwykłą i fioletową:), oraz kawałek jabłka. Do tego dodałam gorące pieczarki co sprawilo że cebulka zmiękla trochę. Do tego wkroiłam jajka i dodałam groszek konserwowy. Zalałam sosem i wymieszałam. Sos; jogurt naturalny + majonez+ wegeta+ duża łyżka posiekanego koperku. ...mmmmnnniammm


No i tyle :)
Dzis duuuużo spokojniejsza życzę Wam kolorowych snów i Pozdrawiam:)

14km rowerkiem


DZIEŃ 30=
30 dzień woda zaliczona
29 dzień bez słodyczy
29 dzień bez białego pieczywa
30 dzień ćwiczenia zaliczone
23 dzień bez białego cukru
:))


Moja wirtualna podróż...

Pokaż dookoła Polski na większej mapie

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    2 lutego 2011, 18:42

    Ja też nie wiem jak Ty to robisz, że kilogramy tak lecą. Gratuluję. A naleśniki wyglądają bardzo apetycznie i ściągnę je, bo mam ochotę na coś takiego.

  • angmatel

    angmatel

    1 lutego 2011, 10:59

    Graszko kochana, to Twoje samozaparcie wprawia w zachwyt wszystkich! :o) oby tak dalej, u mnie z jedzeniem to różnie, tym bardziej jesteś takim moim prywatnym motorkiem do działania, ślicznie Ci za to dziękuję ;o*

  • bozenka82

    bozenka82

    1 lutego 2011, 07:02

    Nie wiem jak Ty to robisz, że te cm Ci tak spadają. U mnie nadal nic. Gdyby nie spadek wagi - całkowicie bym się zdołowała. Nie wpadłabym na to, żeby do pieczarek dodać jabłko ;)

  • lenaaaaa

    lenaaaaa

    1 lutego 2011, 00:54

    Podziwiam Cię bardzo mocno! nie ma nic lepszego jak wsparcie,takie prawdziwe! 3mam kciuki i życzę Tobie dużo energii i siły ,a dla syna szybkiego powrotu do zdrowia!

  • ewkunia

    ewkunia

    1 lutego 2011, 00:04

    No i bardzo pięknie!!! Podziwiam tę Twoją siłę. :) I cieszę się, że tu jesteś i że się wspieramy. :)) Musi nam się udać! Po prostu nie ma innego wyjścia - nie tym razem!! :) Strasznie jesteś dzielna, a w tym wszystkim kulinarnie pomysłowa. I tym sposobem styczeń za nami. Kolejny miesiąc czas zacząć i nie odpuszczać. A wyniki super!!! Gratulacje! Równym krokiem do przodu! Tak trzymać! Dobrej nocy :)

  • cocosanca

    cocosanca

    31 stycznia 2011, 23:59

    Podziwiam Ciebie i Twoje samozaparcie :)

  • asiaczekk

    asiaczekk

    31 stycznia 2011, 23:57

    Super ta tabelka, az chyba tez taka zrobie :) Powodzonka ;)