Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
świąteczny wtorek


No i grzecznie to dzis nie było, ale postęp był bo byłam na urodzinach i wróciłam nie najedzona:). 
Dobrze by było żeby umiar w końcu był normalnością a  nie kontrolowanym zachowaniem... 

Woda średnio
Śniadanie; płatki z mlekiem
Obiadek; gotowane udko bez skóry z duszoną marchewką posypane koperkiem
.....no i potem poszłam na urodziny :)


Ćwiczenia ;
300brzuszków


Spokojnej nocy:)
  • malicka5

    malicka5

    4 maja 2011, 14:04

    A ja gotowanej marchewki nie mogę jeść. Korkuje mnie skutecznie.

  • yesican

    yesican

    4 maja 2011, 00:38

    az sie naprawde glodna zrobilam..