dieta stoi i ma mnie w d....e, no uczciwie rzecz biorąc to ja ją mam właśnie tam dzisiaj kolejna próba, wczoraj własciwie się udało, więc możi i dzisiaj bedzie ok, ruchu dalej brak, ale w tej kwestii plany mam wielkie na jutro, o ile pogoda się nie spieprzy bo może być różnie podobno do końca marca ma nie być za ciepło, tak do 10 stopni odczuwalna więc pytam się gdzie ta wiosna ????? utopili ją zamiast marzanny czy jak
pomyślałam że chyba będę wpisywac tutaj swój dzienny jadłospis, może tak będzie trochę łatwiej a w każdym bądź razie chociaż bardziej mobilizująco więc zapodaję za dzisiaj
śniadanie to chleb drwala z makrelą w pomidorach oraz szynką, z pomidorkami
potem była wczesny obiad w postaci zupy;krem z brokuła a do techo chlebek z szynką i pomidorkami
na przekąski były kolejno: jogurt naturalny i surówka z marchewki i pomarańczy z orzechami
na kolację bedzie sok wielowarzywny oraz twarożek z rzodkiewką i papryką
całość 1255 kalorii, i oby tak się dzień zakończył
na jutro sobie zamarynowałam podudzia ( tzw. pałki ) z kurczaka a do tego będzie pyszna ratatuja którą zrobiłam i mam już ostatnią porcję
poza tym zrobiłąm dzisiaj pyszną sałatkę z tuńczyka z groszkiem, papryką, serem żółtym oraz ogórkami konserwowanymi, tu jest zagrożenie bo sałatka naprawdę pyszna a nieco kalorii jednak ma ( ser i majonez, co prawda więcej jogurtu naturalnego niż majonezu, ale jednak )
co do produktów light to kupuję czasami colę lub pepsi w tej wersji, bardzo mi smakuje ale staram się pić rzadko ( jeśli już kupuję to tylko 1l chociaż to nieekonomiczne ), kupuje chudy twaróg i twarożki ziarniste ( ale nigdy w opcji 0% bo to 0sensu ) i mleko chude, ser żółty wcale nie ma dużo mniej kalorii niż zwykły za to ma dużo mniej wapnia, dlatego czasami jem plasterek zwykłego; ale pewnie jak większość z was przeszłam przez etap kiedy wydawało mi się że light jest zdrowsze i jest drogą do schudnięcia, jednak od wielu lat uważam że lepiej jeść wszystko ale ewentualnie mało
staram się pracować nam akceptacją siebie, póki co pierwszy etap to każdorazowe modelowanie włosów, bo przyznam się że mam w naturze takie przylizane włosy, kiedyś nie do pomyślenia było żebym włosy tylko umyła a od kilkunastu miesięcy włosów właściwie nie modelowałam ( pewnie podświadomie uważałam że nie warto bo i tak źle wyglądam ), drugą rzeczą do zrobienia już którą sobie wyznaczyłam to większe dbanie o ciało ( powrót do stosowania maseczek, regularne farbowanie odrostów, regularne balsamowanie się i dbanie codzienne o stopy i dłonie ) bo i tu się zaniedbałam od jakiegoś czasu a wiemy wszystkie jak się po tych rzeczach humor poprawia, nawet ja to dobrze pamiętam
Spychala1953
25 marca 2012, 15:44Dzięki za pamięć. Zainspirowałaś mnie do zrobienia wpisu.Grazia bierz się ino ostro do roboty. Wiosna już jest, a my chcemy mieć super samopoczucie. Z tego co czytałam produkty light nie są zalecane. Co do ćwiczeń to najtrudniej jest zacząć, a potem już się człowiek uzależnia ale tym razem pozytywnie. Nie daj się. Jesteśmy wielkie i damy radę. Buziak
Bedol
25 marca 2012, 14:59Ale nawaliłam! Sorry. Za dużo razy kliknęłam. Ups!
Bedol
25 marca 2012, 14:58Mieć dietę w d..pie! Super. To też moja linia obrony. Też tak chcę. A właściwie to tak robię. Niby już wszystkie rozumy pozjadałam i wiem co i jak należy jeść, to i tak sobie nie radzę z apetytem. Po prostu żeby schudnąć trzeba jeść! A nie odmawiać smacznego jedzenia. Byle tylko nie za tłuste i nie za dużo. Więcej ruchu i się spali!. Całuski. Fajnie że zaczęłaś dbać o siebie bardziej. To dobry objaw!
Bedol
25 marca 2012, 14:58Mieć dietę w d..pie! Super. To też moja linia obrony. Też tak chcę. A właściwie to tak robię. Niby już wszystkie rozumy pozjadałam i wiem co i jak należy jeść, to i tak sobie nie radzę z apetytem. Po prostu żeby schudnąć trzeba jeść! A nie odmawiać smacznego jedzenia. Byle tylko nie za tłuste i nie za dużo. Więcej ruchu i się spali!. Całuski. Fajnie że zaczęłaś dbać o siebie bardziej. To dobry objaw!
Bedol
25 marca 2012, 14:57Mieć dietę w d..pie! Super. To też moja linia obrony. Też tak chcę. A właściwie to tak robię. Niby już wszystkie rozumy pozjadałam i wiem co i jak należy jeść, to i tak sobie nie radzę z apetytem. Po prostu żeby schudnąć trzeba jeść! A nie odmawiać smacznego jedzenia. Byle tylko nie za tłuste i nie za dużo. Więcej ruchu i się spali!. Całuski.
Karampuk
25 marca 2012, 08:2610 stopni to własnie wiosna !! a ty bys chciała juz lato :P
kitkatka
25 marca 2012, 00:39Balsamowanie jest u mnie od zawsze. Mam potwornie wrażliwą i suchą skórę. O dziwo do tego świetne geny i brak zmarszczek oraz jakichlkolwiek nawisów. Cellulit oglądam na obrazkach. dbam o pzanokcie. Ale włosy to moja pięta achillesowa. Myję, schną i na tym koniec. I dlatego zawsze mam długie bo wtedy fryzura to najprostsza sprawa. A dietę mam dokładnie w tym samym miejscu kiszek co i Ty. Pozdrówka
luckaaa
24 marca 2012, 21:22pomyslalam sobie , ze taka pyszna salatke z tunczyka mozesz spoko posmarowac na kanapke z ranca - zamiast szynki , czy makreli , bo na diecie tez trzeba jesc smacznie ! to podstawa , bo szybko sie znudzisz i zrezygnujesz . My jestesmy tu maratonczykami , a nie sprinterami i musimy wytrzymac wiele lat , prawda ? A jedzenie ciasta u synowej to nie tylko strategia :) ciasto bylo pyszne i samo wchodzilo ;)) , no ale fakt - to ona miedzy innymi bedzie decydowac do jakiego domu starcow mnie oddac :D Buziaki :)
CoMaKota
24 marca 2012, 20:48masz racje z tym ze z rodzinka zawsze bylam blisko i teraz dlatego mi trudno kiedy nie mozemy sie dogadac we wszystkich kwestiach.. mam nadzieje ze to szybko minie, ze moze akurat jakos dziwnym trafem skumulowaly sie nam wszystkim kiepskie nastroje a wtedy ciezej o kompromisy.. a co do dbania o siebie to ciagle mam takie samo postanowienie jak ty.. ze zacne w koncu dbac o codzienne mazidlowanie sie, malowanie, czesanie itp. poki co przez ostatnie 2 miesiace udalo mi sie regularnie malowac paznokcie (co jest BARDZO nietypowe dla mnie hehe) , o balsamowaniu sie jakos ciagle nie pamietam.. ale musze powiedziec ze bardzo zmotywowalo mnie do malowania paznokci jak wszyscy je zauwzali i komplementowali kiedy pierwszy raz je pomalowalam u kosmetyczki z okazji swoich urodzin wlasnie miesiac temu:) czlek jednak troche prozny jest i lubi jak mu mowia ze lepiej wyglada hehe trzymam kciuki za konsekwencje w postanowieniach! :)
izulka710
24 marca 2012, 20:30Ja też obiecałam sobie większą dbałość o ciało i włosy:))Póki co przetestowałam jedną maskę na włosy:/Całkiem dobrze mi idzie:)))))))Pozdrawiam!
sevenred
24 marca 2012, 19:59Ta regularność w pielęgnacji to jest coś, nad czym ciągle pracuję - falami się udaje ;) Słodycze do zguby niewątpliwej doprowadzić nas potrafią ;P
agnes315
24 marca 2012, 19:58proste włosy, kiedyś o takich marzyłam, zawsze jesteś uczesana :)) ja mam kręcone, w zasadzie falowane, każdy się kręci w inną stronę i ciągle wyglądam jak potargana :))
malgosiach.2
24 marca 2012, 19:18A ja sie z dietą pogodziłam....no prawie:) bo dzisiaj, na swoją zgubę, upieklam ciasto...ale zjadłam tylko kawałek zamiast kolacji.