witam Was kochane ( jak w tytule ) po dłuzszej przerwie
w tym czasie jak mnie nie było oczywiście tyłam, w zasadzie nie można mówić o jakiejs diecie, starałam się tylko nie tyć ale i tak od 2-3 miesięcy oscylowałam w granicach 76-78 kilo, w sierpniu dojrzałam do podjęcia diety raz jeszcze, tym razem wybrałam dietę dr. dąbrowskiej ponieważ potrzebowałam szybkich spadków na zachętę, faktycznie zaczęłam dietę 13-go sierpnia z wagą 77,2 kg, dzisiaj po 12 dniach diety waga pokazała 73 kilo, czyli jest dobrze, na warzywkach lekko nie jest, chociaz w zasadzie głodna nie chodzę, tylko nie lubię tak monotonnego jedzenia, bo ile potraw można zrobić z warzyw ? żeby miały jakiś smak ? ale czuję się zmotywowana żeby wytrwać, pełnych 6 tygodni diety nie zrobię, bo przyjeżdża Rysiek, ale mam zamiar wytrwać 5 tygodni ( bez 2 dni ), czyli do 14 września, bardzo licze na to że schudnę w sumie 8-10 kilo we wrześniu planujemy urlop, najpewniej polecimy na Rodos na 8 dni , wyloty na tą wyspę są 19-go lub 20-go września, w bikini przy wadze 68-70 kilo nadal nie bede dobrze wygladać, ale okryta ubraniem mam nadzieję że już to mi sie uda czytałam niedawno książkę "schudnij by życ dłużej" której autor pisze że kolejne zwyżki na wadze prowadzą do przesunięcia docelowej wagi organizmu, do której organizm zawsze będzie dążył, czyli praktycznie nie schudniemy poniżej tej wagi, liczy się to następująco: trzeba przypomniec sobie ile mieliśmy lat kiedy udało nam się dłuższy czas wagę utrzymać i ile to było kilo, potem liczymy za każdy rok który upłynął od tego okresu 0,5 kg i wynik dodajemy do tej wagi z przed lat, ta liczba którą otrzymamy to waga która organizm pamieta jako optymalną i nie uda nam się na stałe zejśc poniżej tej wagi. Trochę skomplikowanie to brzmi więc podam na swoim przykładzie, w wieku 24-26 lat ważyłam 53-54 kilo, dzisiaj mam lat 48 więc minęło 24 lata co daje 12 kg które musze dodać do 53-54 kilo, ostatecznie wychodzi że waga optymalna dla mojego organizmu wynosi 65-66 kilo. Tyle chciałabym osiągnąć, jeśli na warzywkach uda mi się zejść do 68-70 kilo, to na spokojne gubienie wago w tempie 1,5-2 kilo miesięcznie będę miała jakies 3 miesiące. Licze na takie tempo bo sądzę że zakończeniu diety we wrześniu, uda mi się opanować apetyt i smaki na niezdrowe jedzenie, może tez uda mi się opanować głód w głowie, pod wpływem którego często podjadałam wieczorami i w efekcie waga nadal będzie powoli spadała a w grudniu w święta ide na wesele a 30-go grudnia mam 25 lat po ślubie wiem, wiem, plany sobie a życie sobie ale w tej chwili czuję że to się może udać w książce znalazłam tez dużo innych ciekawych i użytecznych informacji, uważam że jest warta przeczytania a w matrasie kosztuje teraz 10 zeta, więc warto kupić, dla zainteresowanych: https://app.vitalia.pl/schudnij-by-zyc-dluzej-164322...
poza tym chcę wrócić do systematycznego ruchu, wczoraj byłam na fitnesie i nawet wykupiłam karnecik, więc trzymcie za mnie kciuki
a teraz zobaczę co u was słychać
Bedol
27 sierpnia 2014, 22:40Też kiedyś byłam na diecie Dąbrowskiej. Dość wymagająca, bo trzeba dużo surowych warzyw i owoców. A ja dziś już nie dobrze znoszę takie potrawy na żołądku. Życzę powodzenia.
ananana
27 sierpnia 2014, 09:13Hej, wracamy w równym czasie. Też najwięcej spodziewam się po pierwszych trzech miesiącach i liczę na podobne tempo. Ciekawe wyliczenie wagi. Wychodzi mi 59 kg. Trzymam kciuki :)
vita69
26 sierpnia 2014, 12:18jak masz karnet to będziesz musiała się ruszać:) to jednak dobre rozwiązanie:) na warzywkach tez powinnaś łądnie schudnąć
Arnodike
25 sierpnia 2014, 08:33miło Cię widzieć, pozostaje teraz trzymać kciuki i życzyć powodzenia ;-)
Aldek57
24 sierpnia 2014, 22:09Witaj po przerwie , gratuluję Ci dietki, którą sama stosowałam początkiem roku i ponownie chcę ją powtórzyć powodzenia:))
Norgusia
24 sierpnia 2014, 19:26No witaj u nas! :-) muszę policzyć jak to u mnie z ta waga będzie, ale wydaje mi się ze moja docelowa będzie podobna do twojej....Trzymam kciuki!!!
Alianna
24 sierpnia 2014, 18:34Oj, dawno Cie nie było, dawno. Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki :-)))
Idziulka1971
24 sierpnia 2014, 16:08No to stał się C.U.D. jak u mnie cudownie uniosłaś dupkę - wiesz w tą wagą to prawda, muszę policzyć jak to wygląda dla mnie.....ale tak po krótce to ja byłam zawsze otyła i moja najniższa waga w wieku 16lat wynosiła 62kg potem bardzo długo 67kg, potem ciąża i długo, długo w okolicach 98kg, dziś od 10lat jestem z wagą w okolicach 67kg znowu więc coś w tym jest. Buźka i powodzenia :)