dzisiaj zaczęłam WO, mam nadzieję że dotrwam na niej do 23 sierpnia, i że będę zadowolona z efektu wczoraj zrobiłam wstepniaka do WO, jadłam tylko warzywa i owoce, ale musiałam dojeść melona i arbuza waga niestety wysoko, pasek zaktualizowałam niestety zepsuł mi sie robot kuchenny ( taki wielofunkcyjny ) więc nie moge robić koktaili warzywno-owocowych, ale już go oddałam do naprawy i mam nadzieję że szybciutko do mnie wróci, bo na WO koktaile naprawdę dobre są, przynajmniej dla mnie nie wiem jak wy ale ja upałów nie znosze wprost fizycznie, nie lubie sie pocić na ciele, nogi w kostkach bardzo mi puchną, twarz świeci mi sie wtedy niemożebnie, w dodatku robia mi sie wtedy na potege wypryski, w takie dni staram sie nie wychodzić z domu bez absolutnej potrzeby, a w domku wiatraczek i woda w wannie do schłodzenia się jak miałam początkiem lipca @ w sam raz w najwieksze upały, to krwawiłam jak zarzynana świnia, a krew wychodziła ze mnie całymi skrzepami, tampony super plus zmieniałam co 2 godziny a i tak przeciekałam co chwila, normalnie masakra to była teraz było już ok, a nawet powiedziałabym że lajtowo, krótko, prawie bez bólu i mało krwawo zawsze mam naprzemiennie @ w normie lub mocno i boleśnie, ale w lipcu to była naprawdę masakra sorki że na taki temat tak się rozpisałam
Arnodike
15 sierpnia 2015, 06:36mogłabyś robić za przynętę dla rekinów ;-) Sprawdź u gina czy wszystko dobrze, i czy żelazo za bardzo nie spadło. Pięknie chudniesz, teraz będę CIę doganiać na WO ;-)
kitkatka
4 sierpnia 2015, 23:25Tak to już jest w tym wieku że te hormony szaleją. Mam od ponad roku dokładnie tak samo i wiecznie mi zabraknie kasy na implant albo spiralkę. A na upały zakupiłam sobie klimatyzator przenośny. I dlatego u nas upałów jeszcze w tym roku nie było. Bo 27 stopni jednego dnia to nie upał. Pozdrówka
kasperito
4 sierpnia 2015, 15:35powodzenia i kciuki zaciskam:)
Pita007
4 sierpnia 2015, 15:27Trzymam kciuki!! powodzenia!!:))
agnes315
4 sierpnia 2015, 14:40A ja upały wielbię zawsze i wszędzie, pomimo braku klimy w aucie :) powodzenia na wo! Bużka
Alianna
4 sierpnia 2015, 14:03Powodzenia na WO. Współczuję, że źle znosisz upały. Ja dla odmiany nie znoszę zimna. :-)
vita69
4 sierpnia 2015, 13:07ja ostatnio prawie wcale nie mam @ :(ale takie krwawe wydania przy takim upale to musi być koszmar:( będe trzymała kciuki za Ciebie!!! ja do WO już robiłam kilka razy podejście, ale ciągle mi coś nie wychodzi :P