Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga bez zmian...


od wczoraj oczywiście. Oj żebym nie popadła w jakieś skrajności. Nie będę się przecież ważyć codziennie.
Dzisiejszy dzień też zakończony sukcesem. Nie podjadam, wróciłam do nawyku picia wody  1,5 l. dziennie. Może to ona sprawia,że nie czuję głodu. Ale jak dalej będzie tak zimno, to raczej będę pić ziołowe herbatki.
Wykorzystując brzydką pogodę i fakt ,że przez to nie mogę popracować w ogrodzie ,posprzątałam gruntownie dom. Bo od powrotu z wkacji nie miałam okazji zrobić tego porządnie. W sypialni przestawiłam nawet meble.
A wieczorem małżonek rozpalił w kominku, pierwszy raz po wakacjach. Od razu w domu zrobiło się przyjemniej ,tak ciepło i przytulnie.
Kolorowych snów Wam życzę.
  • otulona

    otulona

    8 września 2007, 01:52

    Ogród... Kiedys to będę mieć. Pozdr.

  • KOPIKO

    KOPIKO

    7 września 2007, 10:55

    Widzę, że Ty należysz do tych szczęśliwych, które posiadają kominek:)) Mmm, posiedziałabym przy takim ciepełku a tym czasem dzisiaj u mnie pochmurno, zimno i zupełnie nie przypomina to końca lata tylko listopad. Trzymam za Ciebie kciuki :))

  • moniakmc

    moniakmc

    6 września 2007, 21:36

    życzę dużo sił w dietkowaniu. trzymam kciuki.

  • buleczka89

    buleczka89

    6 września 2007, 21:34

    zycze powodzenia w diecie u mnie tez by sie te powodzenie sprzydało he he;P zapraszam do mnie