Już dawno po andrzejkach, udały się, było super przyjemnie ,choć kolacja nas rozczarowała... a przecież lokal wybraliśmy dlatego,że zawsze smakowały nam dania. Tym razem ja dostałam sine ziemniaki do pysznej ryby a małżonek letnie pierożki.... . No cóż ,czas zmienić lokal.... .
Na mikołaja wysłaliśmy córce paczkę oczywiście priorytet, wysłana w poniedziałek przed 8.00. rano do dzisiaj nie doszła... odległość ze Skawiny do Krakowa!!!!!!!!!!!!!!! Rozbój w biady dzień!!!!!!!!!!!! Można się wściec!!!!!
A dzisiaj z małżonkiem robiliśmy prezenty pod choinkę,... spędziliśmy pół dnia na zakupach, udały się nie powiem, .... udały.... .
Na święta wyjeżdżamy do Zakopanego z córką, więc przygotowań do świąt nie odczuwam. Porządki,.... sprzątam na bieżąco więc nie muszę szaleć szczególnie intensywnie z okazji świąt.
Muszę się pilnować, żeby przez święta nie nadrobić zgubionych kilogramów. Mam nadzieję,że spacery po górkach trochę mi w tym pomogą. Jestem dobrej myśli.... .
jbklima
13 grudnia 2007, 17:23też mam tyle wspomnień,póki moja mama żyje święta w Poznaniu ale.........dobry wybór.....też tak mogę. Będe znowu w Zakopanem w 2008 roku....w lipcu...taki plan.
greenka
9 grudnia 2007, 09:38ja jakos nie umiem wyjechac z domu na swieta... Moze kiedys...? Z tymi porzadkami to tez tak mam, ze sprzatam na biezaco, ale na swieta lubie naprawde dopiescic mieszkanie... i rodzine tez :) Pozdrawiam i zycze ci milej niedzieli :)
grazynka45
7 grudnia 2007, 22:01ja jeszcze prezentów gwiazdkowych nie kupiłam planuje w niedziele pobiegać,ale za to ukradłam sobie dwie godzinki z mikołajkowego dnia i poszłam do fryziera zafundowałam sobie całkiem nową fryzurke i jestem z niej zadowolona(zrobiłam coś dla siebie).Zazdroszcze Ci tych świąt w Zakopanym na pewno będą cudowne.Może kiedyś się tam wybiore.Pozdrawiam gorąco;)))))