Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Wieczór spędziłam w cudownym gronie, bardzo miłych ludzi , takie spotkania to balsam na moją obolałą duszę . Byłyśmy w kinie "Kobiety z 6 piętra" polecam, lekka komedia romantyczna. Później poszłyśmy do kawiarni i przy pysznych kawach (dziewczyny wzięły też szarlotki na ciepło z lodami, ja nie) obgadywałyśmy facetów . Do domu wróciłam odprężona, spokojna i super zrelaksowana. 
Już od paru dni moje dwie przyjaciółki, znające obecną sytuację u mnie w domu, zapraszają mnie na kolację wigilijną, wręcz nalegają. Nie przyjęłam zaproszeń, nie chcę im psuć świąt. Zrozumiały. Ale to uświadomiło mi, że ja gdybym tylko chciała, to miałabym z kim spędzić świąta, a mój P. Małżonek siedziałby sam w domu, bo nikt go nie zaprasza. Wierzę, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. 
A co dzisiaj w menu: śniad: 2 jajka, 44g pieczywa, ogórek kiszony
II śniad:kefir, 2 mandarynki
obiad: kapuśniak ze słodkiej kapusty, pałeczka drobiowa
kol: banan i jogurt
Miłego dnia życzę.

  • uliczka7

    uliczka7

    18 grudnia 2011, 09:43

    Na pewno chcesz siedzieć w domu w wigilię? Może jednak skorzystasz z zaproszenia przyjaciółki? Trzymaj się . Buziaki :)*

  • svana

    svana

    18 grudnia 2011, 09:18

    Pozdrawiam serdecznie miłego dzionka życzę!:) :)