Zaczynam swoje potyczki z niechcianym tłuszczykiem na nowo. Bez jakiekolwiek diety, bo i tak nie potrafię się do niej dostosować. Jem mniej, staram się zdrowiej, dużo wody i takie tam. Kupiłam sobie 3-miesięczny karnet beactive i będę dużo ćwiczyć :) Jak na razie to cardio żeby spalić to i owo. W najbliższym czasie wrzucę aktualne zdjęcia sylwetki i mam nadzieję po tych trzech miesiącach zobaczyć postęp. Uff :)