Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
staram się


"Kiedy myślisz, że nie dasz rację czegoś zrobic, masz rację. Gdy mówisz, że dasz radę to zrobic, to też masz rację".

 

Ruszyłam z dietą pełną parą, wkońcu ślub tuż tuż. Wiem, że ważę poniżej 70, ale nie wiem ile dokłądnie, bo mam postanowienie się nie ważyc;] żeby znów nie popaśc w paranoję. Byłam u psychiatry po leki. Czułam, że sama sobie nie dam rady... i rzeczywiście tabletki działają tylko, że:

-jestem wyprana z emocji

-nie mam ochoty na sex

-dużo spię

-jestem cały czas dziwna

w każdym bądź razie przynajmniej nie czuję tego lęku co poprzednio...