Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30/42 WO, znakomicie!


Witam Was w 30 dniu moich zmagań z warzywkami i owockami hihihi;)
Już z górki, chociaż w nocy bardzo dużo myślałam sobie o jedzeniu. Takim normalnym, zdrowym.

I sobie pomyślałam: "a może rzucić to w cholerę?"
I zaraz przypomniałam sobie o mojej intencji: robię to za zdrówko rodziców.
Od razu zrobiło mi się lepiej i utwierdziłam się, że trzeba trwać dalej, zwłaszcza, że stawy jeszcze nie doszły do ładu.

Śniło mi się nawet, że miałam urodziny, nagotowałam dla ludzi pyszności, ale wszystko wyjedli, do dyspozycji były tylko moje warzywka (a wówczas ja nie miałabym co jeść;p), więc zamówiłam im pizzę, ale nikt nie chciał jej jeść, każdy tylko pałaszował moje warzywka, a mój mąż powiedział: "Madziu, zrób nam do tego pyszny sosik, bo ten od pizzy to sam glutaminian sodu!".

No siada człowiekowi, siada hehe;)

W pracy dziś było ciężko, bo wzięło mnie na oczyszczanie kibelkowe;p (pewnie to ten mój bigosik jarski;), ale dałam radę, teraz już w domku nagotowałam mix warzyw:
-kalafior, marchewka, pietruszka, seler, cukinia
i pałaszuję;] mmmm^^^^

A i mam swój tzw zestaw telewizyjny (mój M pistacje i orzechy nerkowca;///) a ja: marchewka, pietruszka, kalarepka w słupki i w pięknym półmisku;]

Jeszcze 2 tygodnie oczyszczania, a potem już całe życie zdrowego odżywiania;)


Plany po dietowe ku pamięci:
- raz w roku pełen post (myślę, że czas maj/czerwiec jest idealny, bo teraz jest dużo świeżych o&w, a poza tym wychodzi się na zdrowe żywienia prosto w świeże truskaweczki i czereśnieńki :P
- raz w miesiącu tydzień przypominajki
- po każdej imprezowej nocy/ewentualnie jakiś większych pysznościach: 1 dzień WO.


Tak się wkręciłam, że wierzę, że się uda!
  • Moniczka2209

    Moniczka2209

    4 czerwca 2013, 23:16

    mam wrażenie właśnie , ze mi się rozbudowują... mogloby z ud spadać zamiast łydki umięśnia.... heh.. zmiejszę ilość stepera i będzie dobrze :) // faktycznie nakręciłaś się na dietę i zdrowy tryb! oby tak było już cały czas! powodzenia!