To jest dieta halucynogenna. Serio. Czuję się jak naćpana (choć nigdy nie byłam, ale tak to sobie wyobrażam), ale czuję też, że już chudnę :D
Nie mam wagi i to jest najlepsze, dam się zaskoczyć ;D
Magdo, wytrwaj plis!
Mam nową motywację. Ponieważ nie mamy szans na wolną majówkę, chcemy z M. zrobić sobie urlop pod koniec maja i pojechać nad morze. Jak nie zejdę poniżej 65 nie jadę! Więc weź się za siebie mała, bo będziesz potem płakała;]
Spychala1953
17 kwietnia 2015, 21:01Masz rację tak się na niej człowiek czuje jak naćpany. Ja mam zawsze problem z 1 dniem czyli, żeby rozpocząć a potem jest się już na haju :-)) teraz czekam na ten 1 dzień.......
MissAlex
15 kwietnia 2015, 10:44Masz sporo czasu :) to co dzisiaj ćwiczymy?:D
angelisia69
15 kwietnia 2015, 04:22mam nadzieje ze pojedziesz ;-) masz czas