Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 2 cd ... i dalszy ...


Właśnie wróciłam z imprezy u teściów i muszę powiedzieć a raczej napisać, że nie było tak źle (no może poza tą zasmażką, która znajdowała się na fasolce szparagowej – tak, tak wiem chyba prawie wszyscy ją uwielbiamy, ale można sobie na to pozwolić raz na jakiś czas – mądrze, co? Tylko jak wytrwać i sobie odmówić? … gdyby to było takie proste to wszyscy bylibyśmy szczupli i piękni :)).

śniadanie:

  • otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), kilka sztuk suszonych rodzynek i żurawina zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem

2 śniadanie:

  • jabłko
  • woda z cytryną

obiad u teściów:

  • 4 sztuki drobiowych pieczonych klopsików
  • fasolka szparagowa + zasmażka
  • kawa z mlekiem + mały kawałek babki piaskowej

kolacja już w domku:

  • "azja" na patelnię + pomidory z puszki (1/2)
  • woda

przypominam, że często staram się popijać zwykłą czystą wodę z dodatkiem soku z cytryny