Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwszy dzień za mną


Po świętach zostało kilka słodkich rzeczy. Trudno mi było przejść obok nich obojętnie. Zjadłam więc kawałek ciasta. Rozgrzeszam się z powodu, że był to kawałek i dlatego, że na tym poprzestałam co wobec moich wilczych napadów stanowi nie mały sukces. Do bilansu dodaję wykonanie ćwiczeń -Skalpel z Chodakowską 45min

  • Ampelia

    Ampelia

    30 grudnia 2015, 16:30

    Ja dzisiaj też wariowałam z Ewą :) Też zdrowo potraktowałam się skalpelem:) Grzeszek rozgrzeszony :)

  • Lanaa2015

    Lanaa2015

    29 grudnia 2015, 18:54

    Szacun za ten skalpel, ja jakos sie za cwiczenia nie moge zabrac ale chyba musze zacząc bo wstyd mi bedzie jak Ty bedziesz się gimnastykować a ja nie, muszę przełamać moje lenistwo. Prosze ciasta nie jesc bo bić będę ;)