pierwszy dzień za mną :) zaliczam do udanego :) Jedzenia dużo i chyba za dużo. ledwo zjadłam te pięć posiłków przygotowanych przez dietetyka Vitalii i do tego ta mega ogromna ilość wody, której nie wiem czy wyżłopię celu zaplanowanego 2,7l buu.. ale dzień się jeszcze nie kończy więc może może się uda :) Zaczęłam od pięciu posiłków i trochę mi to nie leży z uwagi na pracę od 9 do 17 i od przyszłego tygodnia wprowadzam zmiany na 4 posiłki - dwa w domu i dwa w pracy. teraz lecę poczytać co tam u Was.