Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1700 skoków


Od wczoraj robię już 1700 skoków na skakance, myślę, że do lipca będzie z luzem te 2000 skoków, jak planowałam, choć wyrabiam się szybciej niż plan wyzwania zakładał. Jednak kiedy go układałam było to w czasach, kiedy 1000 sprawiał mi nie lada trudności. Oczywiście pot się ze mnie leje (deszcz), więc lepiej się nie zbliżać. Niestety moje starsze dzieci muszą mi pomagać przy bobasie, bo się budzi po 10 minutach ;(zero współpracy z mamusią, zero :D