Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
fajniedziałek


Od poniedziałku pracowicie. W pracy nie wiadomo w co ręce włożyć- dzięki temu brak myśli o jedzeniu. W weekend było ciężko. Piekłam ciasto dla rodziny. Twardo się trzymam i  nie skosztowałam ani jednego kawałeczka, chociaż zapach ciasta wypełniał całą lodówkę. Mam nadzieję że zaraz zjedzą ostatnie kawałki i nie będzie mnie tam już więcej kusiło. Słodycze od zawsze były moją wielką słabością i bardzo ciężko jest mi ich odmawiać. Jednak nie poddam się. Chce udowodnić sobie i innym, że potrafię. Idę teraz na rower, pogoda sprzyja, więc do dzieła. :-)

  • Awa76

    Awa76

    19 czerwca 2017, 21:11

    Brawo za silną wolę

  • Awa76

    Awa76

    19 czerwca 2017, 21:11

    Komentarz został usunięty

  • cyganeczka01

    cyganeczka01

    19 czerwca 2017, 20:29

    To już siedzi w tobie.Teraz dobrze to wykorzystaj.Podjęłaś decyzję ,motywację masz już w sobie.Staraj się każdego dnia być najlepszą wersją samej siebie.Nie będzie lekko ,ale tez lekko nie jest każdego dnia patrzeć w lustro i widziec osobę,którą nie chcesz być.Powodzenia trzymam kciuki

    • GrubaMerry84

      GrubaMerry84

      21 czerwca 2017, 09:12

      Dzięki za miłe i motywujące słowa :-)