Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
co sie z tobą dzieje Oliwia?


Co się dzieje? Czemu nie piszesz? Jak ci idzie dieta?

Otóż.. Mój wysiłek fizyczny, nigdy nie był lepszy :) Coraz bardziej cieszę się, że zmieniłam się, bo teraz rob i wierzcie mi, ze robię to co kocham i  dla mnie to jest ból chodzić co drugi dzień na siłownię. Chętnie bym tam zamieszkała :D Ale jeżeli chodzi o dietę trochę się opuściłam. Jak zawsze.. :c no nic nie ma co płakać tylko zebrać tą dupę i w końcu wziąć się w garść. Już w ten czwartek moi rodzice wyjeżdżają (lecą do Chin...  tak wiem też bym chciała :/), ale z drugiej strony będę mogła chodzić na siłkę codziennie, bo nikt nie będzie mi narzekał, że w ogóle nie ma mnie w domu albo, że zamiast siedzieć cały czas na siłowni mogłabym się pouczyć. Czemu nie piszę? Mianowicie właśnie jak przed zdanie napisałam to siedzę albo na siłce, albo się uczę i nie mam czasu, ani czasem siły nawet przynieść laptopa do łóżka. 

Dzisiejszy dzień był dobry. Zmieniłabym tylko jedno.. Mogłam nie jeść naleśników od kolegi z masłem orzechowym :D Ale pozostałe posiłki były zdrowe, więc nie ma się co martwić :) Dzisiejszy wysiłek to jump fitness (sama nazwa mówi "jump"- skakać. Fitness na trampolinach) Mega wyczerpujący!! Niby godzina skakania, ale taki wyciskacz potu, że aż się płakać chce:P

A jak u was kochane? :)