Hej tu znów ja, dziś wracam do domu, po dość długim czasie wracam do pracy. Otworzyli galerie i w końcu mogę zacząć normalnie zarabiać. Mam tyle planów.. A cały czas ograniczają mnie pieniądze. Niestety.. Ostatnio przyznam szczerze trochę pojadłam, małe grzeszki, ale jakiegoś dużego zaniedbania nie było. Cały czas jestem na dobrej drodze. Ostatnimi czasy byłam w rodzinnym domu, miałam okazje spotkać się z przyjaciółmi, miałam też okazję napić się razem z nimi. Odmówiłam. Oczywiście nie obyło się bez komentarzy typu " Czemu nie chcesz pić"," Już za długo nie pijesz" " Nic Ci się nie stanie jak wypijesz sobie piwko lub dwa" . Otóż dla mnie się stanie. Puste kcal, po co je zapełniać. Powiedziałam, że narazie odmawiam alkoholu na "byle jakich spotkaniach". Oczywiście jest to w cudzysłowie, bo głownie chodzi mi o takie spotkania, żeby usiąść i pić. Jak już mam celebrować to, że pije to wolę to robić na jakiś urodzinach, czy innych ważniejszych spotkaniach. Najbliższe jest w marcu na urodziny mojej przyjaciółki. Jedziemy aż do Warszawy celebrować, więc wtedy będzie właśnie okazja :) Odchudzam się już prawie miesiąc i chciałabym zacząć ćwiczyć, ale nie mam za bardzo możliwości. Mój pokój w malutkim mieszkaniu nie ma za bardzo warunków to popisania się, siłownie zamknięte, a na dwór to też tak ciężko bo zima :D Staram się nadrabiać to spacerami i wiecie co? Zaczyna mi się to podobać haha. Piękny krajobraz, przyjemny mróz szczypiący w policzki. Ludzi jak mrówek, jak na dzisiejszym otwarciu galerii. Miejmy nadzieje, że szybko otworzą nam siłownie. Tak więc przesyłam wam foty ze spacerku i "prawie" dietetycznych ciastek :DD PS. JA PO LEWEJ HAHA :)
matka.desperatka
2 lutego 2021, 13:21Pysznie wygladaja te ciastka.
MagiaMagia
1 lutego 2021, 21:20Nigdy nie potrafilam zrozumiec takich zaczepek o piciu. To przeciez indywidualny wybor kazdego co i kiedy bierez do buzi a czego nie.