Hejka.
Tak więc do slubiu ostatnie dni, ostatni nerwowy tydzień, najwięcej spraw do ogarnięcia i oplacenia. Ostatecznie gości będzie 24 osoby a cała uroczystość po odliczeniu wyjdzie 12tys masakra.
W kancelarii proboszcza ostanie sprawy ślubne omówione jeszcze spotkanie z siostrą zakonna opłacenie bukietów przed oltarz. Pierwsza przymiarka sukienki juz za mną druga jutro i odbiór za tydzień w czwartek wieczorem. Jutro opłacenie sali. We wtorek fryzjer i farbowanie ombre. Jutro spotkanie z fotografka jednak zdecydowałam się na kilka zdjęć z kościoła. Garrnitur juz jest. Całe ubranie z butami wyszło 1200zl kupione w galerii krakowskiej. Od poniedziałku tydzień urlopu. 3go maja jeszcze moje urodziny nie wiem czy starczy kasy by zorganizować jakieś paniensko kawalerskie spotkanko, w sobotę zaproszenie do szwagra na imieniny ale ja ten weekend pracuje więc nie pojdziemy. Pogoda mnie strasznie niepokoi oby tak deszczowo i zimno nie było w dzień slubiu. Ziemniaki czekają na sadzenie w szklarni jeszcze nic nie obsadzone ani nie uporzadkowane nie mam zupełnie teraz na to czasu. Zaopatrzylam sie w kosmetyki i lakiery do hybryd poszło w sumie jakieś 1000zl ale makijaż i pazurki muszą być na ten dzień perfekcyjne. W dzień ślubu odebrać bukiety i fryzura. W czwartek zawieź kwiaty do dekoracji auta w piątek spowiedź. Zamówiłam jeszcze na necie komplet kolczyki i łańcuszek z wisorkiem. Sukienka czuje że będzie piękna jak na moje gabaryty co ma zakryć i zatuszować zatuszuje nie poszerzy bardziej. Jeszcze muszę muzykę na pendraiwa nagrac...masakra ile to jeszcze spraw do ogarnięcia....juz mnie żołądek z nerwów boli i przeziebienie mnie meczy katar kaszel i lamanie w kosciach . Dobra lecę się zbierać do pracy. Miłego dnia życzę.
wiola7706
29 kwietnia 2017, 15:45Ładna pogoda musi być, bez niej kiepsko. Ja mam w niedziele komunię dziecka i też martwi mnie aura
Arnodike
28 kwietnia 2017, 23:27będzie dobrze ;-)
Majkkaa4
28 kwietnia 2017, 21:45powodzenia, będzie pieknie i cudownie
bajeczka675
28 kwietnia 2017, 01:13Czytając twój wpis sama się zaczęłam stresować. Przed ślubem zawsze jest dużo rzeczy do ogarnięcia. Ja w ostatni tydzień schudłam 2 kilo i zakładając sukienkę okazała się za luźna w pasie. Hihi. Życzę powodzenia w przygotowaniach.
Magdalena762013
27 kwietnia 2017, 19:44Jak zawsze - perfekcyjnie wszystko zaplanowane. Ciesze sie, ze pomyślałaś o tym fotografie! Co do makijażu to bardzo dobrze Cie rozumiem, bo przecież jestem Twoja znajoma na vitalii od dawna:). Co do muzyki to moze w sumie najłatwiejsze będzie znaleźć na you tube jakieś składanki i wysłać siostrze, niech zapuści w czasie obiadu. Teraz w domku możesz sobie je przesłuchiwać, a z nagrywaniem wg mnie szkoda czasu, bo i tak masz go mało?! Lepiej sie kuruj, wygrzewaj, wyciskają sok z pomarańczy itp. Będzie super! (Ja wieczoru panieńskiego nie miałam i nie mam z tym problemu. Przecież dla Was niewiele sie zmienia - mieszkacie przecież juz ze sobą od dłuższego czasu, nie przeprowadzacie sie itp).
Grubaska.Aneta
27 kwietnia 2017, 19:52Nic się nie zmienia prócz nazwiska i stanu cywilnego oraz obrączki na palcach
Magdalena762013
27 kwietnia 2017, 20:54Właśnie! Wiec wg mnie wieczór panieński na sile, aby zdążyć przed - jest niepotrzebny. Spokojnie takie babskie spotkanie zorganizujesz jak zrobi sie cieplej, w ogrodzie i pogadacie o żywocie mężatki:).
Beata465
27 kwietnia 2017, 17:22Wszystko będzie super, jesteś niezwykle dzielną kobietą. A potem nam pokażesz jak było cudnie. Pozdrawiam
annas1978
27 kwietnia 2017, 16:55Czekam na fotki z reale i trzymam kciuki zeby pogoda dopisala...pozdrawiam
as111
27 kwietnia 2017, 14:15Ostatnia prosta została, każda Panna Młoda się stresuje, nie martw się na pewno ze wszystkim zdążysz :) tylko zadbaj o zdrówko bo to najważniejsze. Powodzenia :*
marii1955
27 kwietnia 2017, 14:12Najważniejsza sprawa , to Twoja sukienka = jeeeju , jak dobrze , że szyjesz ją tu , a nie u tamtej krawcowej - jak sobie wspomnę o niej , to samą mnie telepie , że taka nieodpowiedzialna była ...... Martusiu - czy nie lepiej by było , że by Ciebie ktoś wymalował? W dniu ślubu powinnaś być w miarę na luzie - a Ty będziesz nakręcona i podirytowana zarazem ... tak samo z tymi paznokciami ... dałaś tyle kasy na te malowidła , myślę , że mniej by Ciebie kosztowało - gdyby to wszystko ktoś zrobił - a Ty w tym czasie byś się relaksowała kochana . No cóż "mleko się wylało" nie czas na zmiany . Czy ktoś Ci będzie pomagał w tej końcówce przed dniem ślubu? Samemu ciężko jest wszystko pogrodzić - powinnaś złapać oddech . Pamiętaj - dzień ślubu powinien być najmilej wspominanym dniem w Twoim życiu , zadbaj o to :) Miejmy nadzieję , że pogoda się wyklaruje - teraz się wypada i zimnem nadgania , a potem będzie ciepło iii za to trzymam kciuki :) Ale, ale - Ty jesteś przecież chora = byłaś u lekarza? Jeżeli nie , to zasuwaj - niech Cię przebada ... chcesz komplikacji zdrowotnych? no i na samym ślubie możesz tak kaszleć , że słowa nie wypowiesz ... Zadbaj o zdrowie , wszystko jest ważne - ale zdrowie najważniejsze . Mnie się wydaje , że trzyma Ciebie ta grypa , którą miałaś wcześniej iii do pracy chodziłaś .... skontroluj to proszę :) Gorąco pozdrawiam :)))
Grubaska.Aneta
27 kwietnia 2017, 18:03Makijaż tylko spod mojej ręki: -)
Grubaska.Aneta
27 kwietnia 2017, 18:05Może się podlecze po pracującym weekendzie6bede mieć ponad tydzień urlopu.
PuszystaMamuska
27 kwietnia 2017, 13:48Na pewno wszystko pięknie wyjdzie. Wspomnisz moje słowo - nie denerwuj się na zapas. Bedzie cudownie. Czekamy na fotki,a tymczzasem trzymamy kciuki. Pozdrawiam serdecznie
akitaa
27 kwietnia 2017, 12:42zdrowiej jak najszybciej. A co do makijażu to nie boisz się, że Cię nerwy zjedzą zaraz przed ślubem i będzie Ci się ręka trzęsła jak już teraz Cię żolądek z nerwów ściska? :> może lepiej, żeby Cię ktoś umalował w tym dniu? (ale koniecznie z makijażem próbnym)
Grubaska.Aneta
27 kwietnia 2017, 18:02Nie ma takiej opcji bym dała się malować obcej osobie .
AnnaSpelniona
27 kwietnia 2017, 12:31ej Marta zestopuj ....to jest wasz dzień ...popros kogos o pomoc ...w dniu ślubu bedziesz najbardziej zestreswoana panna młoda a tego chcesz? panienskie? oczywiscie nawet niech to bedzie tylko siostra ,ale to neisamowity czas.....zawsze cos wyjdzie nie tak ...odpuść pewne sprawy ....do czego tak gnasz? ....trudno ogrod bedzie pozniej po weselichu , muzyke moze nagrać ktoś inny ....to jest teraz niesamowity czas.....uwierz mi za 3 tyg usiadziesz i stweirdzisz raju po co ja sie tak stresowalam .....umknelo mi tyle pieknych chwil w tym czasie . wy jestescie najwazniejsi ....nie goscie ....zeby im dogodzic im nigdy nie dogodzisz hahahha zawsze dla kogos bedzie cos za slodkie a dla kogos malo slodkie ....napisz sobie plan ,wez urlop w pracy ....zajmij sie zdrowiem ....tego czasu ci nikt nie zwroci ...uwierz ! trzymam kciuki
Grubaska.Aneta
27 kwietnia 2017, 18:02Urlop będę mieć tydzień zaraz po tym weekendzie
lukrecja1000
27 kwietnia 2017, 12:28Trzymam kciuki by piekna pogoda wynagrodzila Cie za caly ten trud...Zycze Ci by ten dzien byl wspanialy ,radosny i bys byla wtedy przepelniona szczesciem,ktore bedzie obecne takze na przyszle lata.Pozdrawiam Julita:-)
pietraska3
27 kwietnia 2017, 12:20Zdrowiej kochana ... wesele kosztuje dużo ale raz w życiu bierze się ślub kościelny więc warto ... buziaki