Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Taki lipiec.


Hejka.

Witam się z wami znów po krótkiej przerwie. Co u mnie?

W temacie starań o beibika poprzedni cykl słaby, nadal bez owulacji, obecny cykl na zwiększonej dawce leków i we wtorek kontrolne USG zobaczymy jak to teraz będzie wyglądać. 

W zeszły poniedziałek zrobiłam akcje mycia okien, prania prasowania i wieszania firan i tak się załatwiłam że odpłaciłam to ropnym zapaleniem migdał i ucha, wizyta na całodobowym dyżurze po antybiotyk i leki bo domowe sposoby nie dawały żadnej poprawy. Do dziś jeszcze pokaszluje i aplikuję krople do zatkanego ucha, ale ostatnie dni to była masakra jeszcze mnie tak dawno nie rozłożyło. 

Luby ma obecnie tydzień urlopu, siedzimy oboje w domu, plany pogoda popsuła, pada bez przerwy od tygodnia, już mamy w okolicy podtopienia, siostra nad morzem też im tam pada, a ja się zajmuję jej domem, szklarnią, psem, rybkami, kurami i kwiatkami. 

Z fajnych wiadomości wygrałam super fajny miejski rower z koszykiem wiklinowym, wygrany w konkursie organizowanym przez sklep w którym kiedyś pracowałam. Ułożyłam hasło, zrobiłam zakupy za wymaganą kwotę 20zł, zadzwonili w zeszłym tygodniu że to ja wygrałam , pojechałam odebrałam i się bardzo cieszę, na razie nie wiele miałam okazji na nim pośmigać bo pogoda fatalna i stoi w garażu. 

Sezon przetworów w pełni, mam już narobione słoiki z kiszonymi ogórkami, kilkadziesiąt butelek z sokiem agrestowym i wiśniowym. Kupiłam nowy sokownik to szaleję :D. Pomidorów w szklarni tez pełno, przepyszne te swoje nie pryskane zupełnie inny smak niż kupne sklepowe. W zamrażarce tez już pełno wydrylowanych czereśni, borówek amerykańskich i tych leśnych, jabłka przerobione na szarlotkę do słoików. Jeździmy do lasu, pełno prawdziwków w koszykach znosimy do domu, suszarka grzybowa nie nadąża suszyć. 

Pogoda taka barowa, więc jutro poświecę czas na zmianę hybryd 8)

I to wsio na dziś. Do następnego wpisu (pa););)

  • akitaa

    akitaa

    18 sierpnia 2018, 22:53

    Brakuje mi Twoich wpisów, już miesiąc nie pisałaś! ;) co tam słychać? I jak z @?

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      19 sierpnia 2018, 00:46

      Nie mogę się coś zebrać za wpis. U mnie cal y sierpień toczy się wokół przetworów, kąpieliska w te upaly, stolowania się na romantycznych kolacjach z mężem i wizytach u gin endo. Na razie lipa z @. Nie dostałam jej jeszcze. We wtorek wizyta u gin na usg czy to nie jakaś torbiel jajnika ze mi ze pecherzyk nie pękł i może siec torbiel przerodziło.

  • Monika123kg

    Monika123kg

    24 lipca 2018, 15:30

    Gratuluje nagrody :D Rewelacja ! Masz jednak szczęście :)

  • Wiosna122

    Wiosna122

    19 lipca 2018, 21:23

    nie wiem czy czytals kiedys jakies ksiązki z zakresu ginekologii, ale ja swego czasu bardzo duzo w tym siedziałam. I często jest tak ze osoby otyłe czy ze znaczną nadwagą mają cykle bezowulacyjne, albo wcale a jesli juz w parze idzie insulinooporność to w ogole. A z tego co pamiętam to ty ją masz. Tak jak mi powiedział kiedys mądry lekarz - zrzucić wagę - to podstawa. Wtedy znikną zbędne hormony które nie raz generuje tkanka tłuszczowa, często ustepuje histuryzm, spada poziom androgenow i testosteronu, wraca cykl. Już kiedys tego na sobie porobowalam, przy wtornym braku miesiaczki - po schudnieciu 15 kg okres wrocil sam i byl w miare co miesiac. wiec trzymam kciuki za ciebie kochana i dawaj dalej na dietę a ci się uda. Polecam ci dietę warzywno owocową na 6 tyg + 2 miesiace wychodzenia i myślę ze 20 kg pojdzie jak nic, jesli nie 25 przy twojej wadze A podejrzewam że okres wróci sam i nie bedziesz musiala ładować w siebie tyle zbędnych leków... no i w koncu pojawi sie to upragnione maleństwo.

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      20 lipca 2018, 08:35

      Cukrzyca II i PCOS. Wiem że spadek wagi dużo daje . Żeby to było takie proste . Ech...

    • Wiosna122

      Wiosna122

      20 lipca 2018, 22:19

      wiem ze jest ciezko bo sama bacznie obserwowałam czemu wracam do tej wagi... bo lubie piec, lubie gotowac, itp. Przestalam piec, przestalam gotowac cuda. Odcięłam sie od wszystkiego co kuszące. Czasem ulegnę, wiadomo ale to wyjątki. No i post dąbrowskiej tyle mi daje, że za każdym razem do tego wracam jak cos nie gra. Często nie chce mi sie cwiczyc, ale zmuszam się chociaż do 10 min dziennie. Mi się wydaje ze musisz przemyslec tak jak ja, wszystko powoli sobie poukladać, zrozumiec ze tylko zmiana zycia na stałe cos da..., ja do tego dorastałam 4 lata. Teraz mi łatwiej..., idę ostatnią drogą bo sukces. Z wyboru, nie z przymusu, po raz pierwszy w zyciu... i tobie tego życzę kochana

  • Beata465

    Beata465

    19 lipca 2018, 08:22

    U ciebie jak zwykle szaleństwo a ty niczym torpeda. Rower cudny ( włącznie z kolorem) koszyk uroczy :D Powodzenia

  • justagg

    justagg

    18 lipca 2018, 23:17

    Strasznie fajnie jest cos wygrac :)pamietam kiedys cora wygrala konkurs i mowie do niej brawo jestes zwycięzca a Ona mnie pyta tak to ktore mam miejsce ;) miala wtedy 5 lat :)

  • akitaa

    akitaa

    18 lipca 2018, 18:12

    Poszłabym sobie na grzyby i potem taką jajecznice z grzybkami wciągnęła <3 z tym rowerem super, nic tylko jeździć, tylko pogody nie ma...

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      18 lipca 2018, 18:53

      Ja grzyby to tylko lubię zbierać. A jeść nie bardzo. Chyba że w farszu albo marynowane w occie. Na rower przyjdzie jeszcze pogoda. W końcu tego lata chyba jeszcze coś będzie zanim przyjdzie moja kochana jesień i zima; -)

    • akitaa

      akitaa

      18 lipca 2018, 19:06

      No oby było ;) ja lubię smażone w jajecznicy, w farszu, marynowane i tata kiedyś dusil że śmietana pamiętam. I zbierać też lubię nawet bardziej :) ale mój mąż to ani grzybów nie je ani się nie zna na grzybach więc lipa :P

  • MartwaZagadka

    MartwaZagadka

    18 lipca 2018, 17:35

    U nas s z Bobo, też opornie...

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      18 lipca 2018, 18:50

      Ważne by się zbytnio nie napalic by potem się bardzo nie zawodzic.

    • MartwaZagadka

      MartwaZagadka

      18 lipca 2018, 20:00

      wez sie nie napalaj, jak pragnie sie dziecka.....

  • meartyna881008

    meartyna881008

    18 lipca 2018, 17:04

    Ale fajowy rower :-) Trochę zazdraszczam :-) Trzymam kciuki za plany i zdrówka życzę. Mój córa też była u lekarza bo uszy bolały.

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      18 lipca 2018, 18:50

      Wogole Wolę coś wirusy krążą w powietrzu bo dwóch moich znajomych też zawirusowani :-/

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    18 lipca 2018, 16:52

    Brawo, brawo - ten rower to super prezent - naprawdę gustowny. No i nasz szczęście do takich konkursów, prawda? Ja tez odczuwam te deszcze - niestety - mam nadzieje zrobić niebawem wpis. A jak Ty sie dorobiłeś z tymi migdałkami i uszami? Czyżby myłaś te okna w przeciągu?

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      18 lipca 2018, 16:56

      No powiem Ci Madziu ze mam trochę szczęścia do tych konkursów dlatego jak jest okazja to biorę udział: -))) kicha mi się cieszy strasznie ze to wygrałam. Tym bardziej że nie miałam rowera. Miałam taki górski jeszcze z komunii a marzyło mi się mieć taki wygodny miejski i mam -)))) to chorobsko chyba stąd ze dzień wcześniej byliśmy na grillu u kuzynki i wymarzlam tam strasznie a na drugi dzień mycie okien w przeciagu zgrzana i się załatwiłam.

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      18 lipca 2018, 16:57

      Micha mi sie cieszy *