Wczoraj też na wieczór dopisywał mi głód, ale zapchałam się jedna marchewką.
Planów na dziś jako takich nie ma.
Może przejdę się z małym do sklepu po chlebek.
A potem jak mały pójdzie spać to porobię trochę brzuszków.
Obiadek.. coś muszę wymyślić.
(mielone, pieczarki, papryka.. )
Dziś się nie ważę.. muszę wybrać jeden dzień do tego.
Nie mów: nie teraz, nie tu i nie możesz, nie czas
Nieważne czy jesteś
w pełni sił, to Twoje życie
samotnapasazerka
4 stycznia 2012, 16:55Słońce zgadzam się z Sylwią jedz wszystko tylko nie mielone indyk np ;]
SylwiaOna
4 stycznia 2012, 14:00mielone są tuczace...znaczy mięso...;p;p
Merry
4 stycznia 2012, 13:42bo moje półtoraroczne maleństwo tak wstaje ;)
aneczka52
4 stycznia 2012, 10:27ja warzę się co 2 tyg:)
kg26
4 stycznia 2012, 10:04To tak jak ja:) tydzień ma 7 dni, chyba jakies losowanie zrobie:)
sabrina73
4 stycznia 2012, 09:58Proponuję ci ważenia raz w tygodniu, codzienne ważenie nie zdaje rezultatu. Ja ważę się codziennie na początek tygodnia czyli w poniedziałek po wstaniu i wysiusianiu. Czasami z niecierpliwością czekam na te dni.
nowakala
4 stycznia 2012, 09:57Wykorzystaj szkraba - niech zostanie motywatorem do spacerów. Co do planów to rzeczywiścia jak jedna z moich poprzedniczek powiedziała czasem nie warto iść według niech, ale ja po sobie wiem, że jak nie mam planu to częściej zaliczam wpadki. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki!!
Flipchart
4 stycznia 2012, 09:49Tez jestem nowa :) Od dzisiaj moim dniem ważenia zostaje środa :) Dobijemy do tej wagi, dotakiej do jakiej dążymy, powoli, byleby do przodu :) Miłego dnia!
marusia84
4 stycznia 2012, 09:47Plany czasami zawodzą, a małymi kroczkami na pewno dojdziesz do celu, Pozdrowionka
piersiastamycha
4 stycznia 2012, 09:41Ja mam z warzeniem problem, bo co dzień włażę na wagę, hehe muszę się zaprzeć i tak jak Ty Kochana ustalić jeden konkretny dzień na to:))Miłego dzionka:))!!!