Kupiłam dziś sukienkę jeansową XL. Nie była droga a ja właśnie taką chciałam. Jest za mała.. ale to dobrze, bo motywuje mnie to do działania! Do odchudzania, do ćwiczeń, do pilnowania się!. Nie długo się w niej dobrze poczuję, bo na razie mimo iż się w nią wbiłam to wyglądam bardzo nie korzystnie i uwiera w niektórych miejscach. Dziś był fajny shopping, mąż wszystko stawiał, więc kilka bluzeczek też wpadło. Taki dziś jak dziś był mi już dawno potrzebny, a najlepsze było to, że poszliśmy sami bez dzieciaków.
Dieta idzie mi dobrze. Posiłki są skromne, ale najadam się.. ale jak zbliża się już godzina kolejnego posiłku to jestem już mega głodna. Na razie obiady mi nie podpasowały, ale mam dopiero 2 za sobą, więc luzik, może jeszcze coś mi spasuje, a jak nie.. to zaproponuję dietetyczce kilka moich propozycji a ona ustali mi proporcje.
Jeszcze nie zrezygnowałam z kawy słodzonej + mleko, ale jestem chyba na dobrej drodze, bo słodzę mniej i mniej daje mleka.
Goalkeeper_Serb
19 marca 2016, 20:24kupilem sobie zajebista bluze na takiej fajnej stronie i tez troszku za mala ale przynajmniej jest jakas motywacja ;) Zycze szybkiego wbicia sie w te sukienke :)
jamida
19 marca 2016, 19:58Noooo :) zycze obys szybciutko zalozyla ta sukienke