Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po świętach..


Ważyłam się przed i po świętach i wielkiej różnicy wagowej nie było więc jest ok, ale wyrzuty sumienia i tak są, bo przez kilku dniowy wyjazd do mamy na święta mój plan dnia się zachwiał i to bardzo. Wczoraj już  było lepiej a dziś będzie jeszcze lepiej !! Bo trzeba się wziąć za siebie i to ostro. Czas ucieka!! 


W sobotę idę na kontrolę do dietetyka. Może coś mi pozmienia w menu. 

Orbitrek dalej nie ruszony :( kiepsko... oj kiepsko.... 

pozdrawiam was cieplutko i wiosennie... choć pogoda taka sobie!  


  • BridgetJones52

    BridgetJones52

    8 kwietnia 2016, 20:20

    Z tego co pamiętam, musialas chyba przedstawić sporo argumentów"za" , żeby przekonać męża do zakupu orbitreka. Teraz przypomnij sama sobie, dlaczego tak bardzo chciałaś go mieć. Może to zmotywuje Cię do używania go, choć 15 minut dziennie na początek. Trzymam kciuki :)

  • czarnaOwca2014

    czarnaOwca2014

    31 marca 2016, 21:18

    Orbi jest na prawde sporym wysilkiem wiec na poczatku malymi kroczkami a z czasem na pewno bedzie lepiej. Wez sie za niego na pewno nie pozalujesz.

  • Kora1986

    Kora1986

    31 marca 2016, 11:51

    Z tym czasem to prawda - też często sobie to powtarzam :-)

  • Bobolina

    Bobolina

    30 marca 2016, 22:06

    rusz orbiego, jak sie raz za niego zabierzesz potem bedzie juz latwiej:) swieta to swieta.. dietetyk zrozumie:)

  • migotka06

    migotka06

    30 marca 2016, 13:58

    U mnie po świętach był wzrost wagi ale mały całe szczęście, i też cały harmonogram dnia święta zachwiały ale już opanowane. Ja wczoraj pierwszy raz na orbitreku ćwiczyłam, dzisiaj drugi dzień. Zastosowałam sobie metodę małych kroczków zaczęłam od km i codziennie będę zwiększać dystans.

  • Anulka_81

    Anulka_81

    30 marca 2016, 13:48

    Działamy kochana,działamy:-))) buziaki!!!

  • patih

    patih

    30 marca 2016, 13:45

    czas ucieka, ale działamy więc jest ok

  • sveltessee

    sveltessee

    30 marca 2016, 12:21

    to możesz mi oddać ten orbitrek! :P a tak na serio.. mam to samo po wizycie u rodziców.. jeszcze tu jestem i tylko czekam aż wrócę do siebie i na 100% będę trzymać się swojej diety ;)

  • marcelka55

    marcelka55

    30 marca 2016, 12:10

    I u mnie pogoda taka sobie. A właściwie paskudna, bo co chwilę leje. Dobrze, że już się ogarniasz, mi jeszcze trochę do tego brakuje...

  • Vegii

    Vegii

    30 marca 2016, 12:05

    Właśnie! Przecież ja mam stepper i stoi na szafie i się kurzy! A tak czytając Twój wpis sobie o nim przypomniałam :D to co? Bierzemy w ruch nasze sprzęty? :)

  • am1980

    am1980

    30 marca 2016, 11:49

    U mnie orbitrek też ani drgnie, bo zamieniłam go na bieganie na świeżym powietrzu...

  • bizinka

    bizinka

    30 marca 2016, 11:47

    Chciałam zapytać czy ten dietetyk to pani Monika Bzowa?

  • jamay

    jamay

    30 marca 2016, 11:47

    Moj orbitrek też się kurzy :(

  • saga86

    saga86

    30 marca 2016, 11:45

    U mnie też wracam do diety, ale orbi stoi biedny, samotny pod ścianą :(

  • doloress1988

    doloress1988

    30 marca 2016, 11:37

    U mnie też orbitek ani drgnie :/