na wadze + 4kg....Ja to mam talent! Skutek mega doła i zajadania co popadnie. Dziś już się opamiętałam. Ostatnimi czasy jest mi bardzo smutno.
Biorę się za mordę i nie poddaję. Choć ciężko mi samej ze wszystkim:( Zero wsparcia, radości, ramienia do wypłakania się. A ostatnio dużo płaczę. Do tego ciągłe zmiany miejsca pracy. Niedługo na tydzien do innego sklepu, potem do jeszcze innego i dopiero do docelowego. Nie wiem co mnie czeka. Ciągle zabiegana. Nie lubię zmian.