Żona zaczęła narzekać (słusznie zresztą) że mam coraz większy brzuch i jak tak dalej pójdzie to się w drzwiach nie zmieszczę. Sam też się boję, że jak pójdę na basen to przyjdzie Green Peace i powie "choć uratujemy Cię wielorybku" ;) A tak na poważnie to mój ojciec nosi wielką piłkę przed sobą i szczerze powiedziawszy nie chciałbym tak za parę lat wyglądać. O zdrowiu już nawet nie wspominając. Dlatego ZACZYNAMY ODCHUDZANIE!!! Zacząłem biegać, teraz czas zacząć się racjonalnie odżywiać. Oby nie zabrakło motywacji!!!