Internet mi nie działa, więc wpisy mogą się rzadziej pojawiać. Dzisiaj był leniwy dzień, głównie siedzenie przed kompem. Opadła mi trochę motywacja do działania, ale czułam że tak będzie, w końcu 3 tygodnie trzymania rygoru to jak na mnie cholernie dużo. Jutro pewnie będzie grill i piwko, a w niedzielę lub poniedziałek wracam do ćwiczeń.
fatminn
6 czerwca 2015, 00:01Gratuluję efektów odchudzania!