Witajcie! :)
Jestem najszczęśliwsza ponieważ moja przeprowadzka dobiega końca dziś się tyle nanosiłam, że był to chyba najlepszy fitness jaki w życiu miałam! :) Jutro wskakuje na wage po tygodniu diety może coś spadło :D. Ostatnio wstrzykuje sobie codziennie dawki motywacji, oglądając jakieś profile na insa dotyczące metamorfoz ludzi, którzy schudli kupe kilogramów, a i oczywiście oglądam sobie do śniadanka "Historie wielkiej wagi" na TLC, kto nie widział to polecam! jeść sie odechciewa na cały dzień :D Ogólnie to zaczynam nowy etap w swoim życiu i to wszystko dzięki diecie. Ogólnie nie chce popaść w obsesje i ciągle o tym gadać chociaż jest to fajne :D takie nagradzanie samej siebie :)
Trzymajcie się :*