Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Połowa grudnia i...bieżnia... Tak! Bieżnia!


Tak, tak... dobrze widzicie (czytacie)

Dzisiaj po tak długiej przerwie poszedłem biegać. Pewnie to niemądre ale dałem czadu!

6.68 km w 44:37 ze średnią prędkością 8.98 km/h spalając w tym czasie 646 kcal :D

Takie mam widoki biegając

A tutaj już sama bieżnia i boisko

Ciepło się ubrałem -prawda? :D

A tutaj w nagrodę ostatnia "babeczka" i kawka

  • EwaFit

    EwaFit

    13 grudnia 2016, 20:33

    Zimno na dworze, to trzeba się dobrze ubrać :) A czapka była ? Czasem zastanawiam się, jak można po kawie wieczorem iść spac? Ja bym nie zmrużyła oka całą noc.........

    • GrzesGliwice

      GrzesGliwice

      13 grudnia 2016, 20:37

      Był tylko kaptur ale i tak było dobrze... Po kawie normalnie sypiam..nawet po czterech ;) Nie przymykam oka w innych okolicznościach i kawa nie ma z tym nic wspólnego :-P

    • EwaFit

      EwaFit

      13 grudnia 2016, 20:42

      :) nie będę ciągła dalej za język :)))))