Może nie mam jeszcze jakichś spektakularnych osiągnięć, ale jak na miesiąc po uważam, że nie jest źle. Kilogramy nadal lecą a z nimi i centymetry. Daję wam dziś pierwsze "przed i po". Postanowiłam co tydzień się mierzyć - co też czynie. A nowym postanowieniem i motywatorem do ciężkiej pracy na siłowni i fitnessie mają być takie fotki ja te niżej:P Będę je robiła co miesiąc i co miesiąc chwaliła się rezultatami:)
Tak z nowinek to postanowiłam zapisać się do dietetyka. Mam mianowicie zamiar dbać baaaaaardzo o to co, jak i kiedy jem. Zbilansowana dieta przyda się bardzo. Zwłaszcza, że kiedy je się tak mikroskopijne porcje to ciężko jest dostarczyć sobie wszystkich makro, mikro i innych elementów. :P
Mam nadzieje, że mnie nie wyśmiejecie po obejrzeniu tych fotek.
P.s - dla zainteresowanych przed jest w kolorowym staniku a po jest w czarnym ;P na zdjęciu po można również zobaczyć moje blizny pooperacyjne - jak widać nie są bardzo widoczne więc nie ma się co bać, nie szpecą ;P
Uleczka28
25 lutego 2014, 09:28widać zmiany, kilogramy lecą w dół a to się liczy tak dalej a lato i wszystkie plaże będą należeć do Ciebie :) pozdrawiam :)
MargotG
24 lutego 2014, 07:33Miałaś brzuch na tej samej linii co biust - a teraz biust wyraźnie odstaje przed brzuchem!! super! Uda też dużo szczuplejsze!! Idziesz jak burza!! Super!
zdrowa.dieta
23 lutego 2014, 22:19jest różnica, mniejszy brzuch :)