Witam . Juz od dluzszego czasu zagladam podziwiam wasze osiagniecia.i rozmyslam moze i ja wroce i jestem zmeczona juz sama sobą brakiem checi do czegokolwiek ... głęboko wierze w to ze tym razem drugim razem sie uda juz raz z pomocą wspanialych osob ktore mialam przyjemnosc poznac wspieraly mnie tak mocno ze osiągnelam cel wymarzoną wage .... ❤❤❤❤❤❤ trzymajcie za mnie kciuki wszyscy
NiebieskaZabka
28 września 2017, 23:30Wygląda na to, że obie wróciłyśmy z nową, świeżą motywacją na Vitalię :) powodzenia :D 3mam kciuki :)
peggy.na.obcasach
25 września 2017, 20:38Widzę, że dzisiaj nie tylko ja szukam motywacji na Vitalii ;-) Mam nadzieję, że i Tobie i mnie się uda. Ja też jestem już wystarczająco zmęczona i stwierdziłam, że ten raz jest ostatni. Z jednej strony nie potrafię zaakceptować siebie w takiej formie, w jakiej jestem, a z drugiej strony sił też zaczyna brakować. Jednak tym razem jestem jakaś taka - serio - silnie zmotywowana. Jest jakoś inaczej, nie potrafię tego określić w jaki sposób, ale inaczej. No - głowa do góry!!! Działamy!!! Walczymy o siebie!!! :-)