Gabinet wysprzątany
książki dla syna do szkoły kupione
dzieciaki wykapane
mąż wysłany do pracy..
a jutro w planach:
5:00-pobudka...
... i mycie okien w sypialni-zanim mąż wróci z pracy
potem mycie reszty okien
gotowanie obiadu
sprzątanie po myciu okien
18:30 fitness
Martwi mnie tylko moja dieta-bo jej praktycznie nie ma....
..ale za to wracam do ćwiczeń..fitness we środy no i wreszcie wróciłam do rowerka...
Mam nadzieję,że do diety też wrócę-i to szybko.
agulenka1976
25 lipca 2012, 10:01No to u mnie na odwród dieta w miarę jest za to brak cwiczen.To się nazywa lenistwo :)
ewka58
24 lipca 2012, 21:51No t o wstajemy razem - ty do okien ja na fitnes a potem do pracy - pozdrawiam