Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
płacz i zgrzytanie



W tym tygodniu dałam ciała,wiedziałam ,że tak będzie po prostu Żarłam nie stosowałam się zbytnio do diety, nie ćwiczyłam wczoraj dopiero poszłam na basen.Nie wiem czy niektóre z Was tak mają ,że nadchodzi jakaś faza i po prostu muszę jeść ,a zaczęło się od czekolady ,którą mąż przyniósł z krwiodawstwa a potem poszło ... (szloch)

Na początku diety było wspaniale ćwiczyłam ,stosowałam dietę cieszyłam się ,że kilogramy idą w dół ,a teraz nie wiem nic mi się nie chce...

  • fitnessmania

    fitnessmania

    2 kwietnia 2017, 12:08

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • just88

    just88

    7 marca 2015, 15:40

    Nie poddawaj się! :) Pomyśl o swoim zdrowiu!

  • Joleczka83

    Joleczka83

    7 marca 2015, 12:21

    życzę wytrwałości:)) jak to mówią :przegrałaś bitwę ale nie musisz przegrywać całej wojny:) powodzenia

  • bbedeszczupla

    bbedeszczupla

    7 marca 2015, 10:39

    Tak nie wolno, przypomnij sobie dlaczego chciałaś schudnąć, pozwolisz żeby czekolada Cię pokonała? Uszy do góry

  • puszysta43

    puszysta43

    7 marca 2015, 08:48

    Mimo wszystko nie poddawaj się, walcz dalej :-) zacznij po prostu na nowo, basen dobra sprawa,powodzenia :-)

  • izunia199011

    izunia199011

    7 marca 2015, 08:29

    w 10 tygodniu wystepuje takie małe załamanie waga stoi.

  • SunnySkyy

    SunnySkyy

    7 marca 2015, 07:35

    Grunt to się nie poddawaj!!! Moja waga stoi już od dobrych dwóch tygodni i ani drgnie na dół. Idzie albo do góry albo do paseczka. Każdy ma taki dzień. Ja miałam np. wczoraj, ale dziś już pracuję, zaczęłam dzień od 20 min. na rowerku stacjonarnym. I walczę pomimo tego, że waga ma mnie w d***, bo nie zaprzepaszczę tego co już mam. Pamiętaj każdy ma lepsze i gorsze dni. Pozdrawiam :)